Racja bytu Kościoła

Współczuję akwizytorom. Są narażeni na zamknięte drzwi, kąśliwe uwagi, obcowanie z ludźmi okazującymi im politowanie. Spędzają kilka godzin dziennie dzwoniąc do firm, parafii, bibliotek w celu sprzedaży wirtualnych produktów, których nikt nigdy nie miał w ręku. Choćby nie wiadomo jak się starali, najczęściej słyszą: "nie, dziękuję".

03.07.2007

Czyta się kilka minut

Siedemdziesięciu dwóch uczniów, wybranych przez Jezusa do działalności misyjnej, nie zostało powołanych na akwizytorów Ewangelii, a jednak oni także skazani zostali na trudny los. Dobra Nowina nie jest jednak ani własnością, ani religijnym produktem handlowym jakiejś organizacji czy korporacji. Ewangelia to droga nadziei i pokoju dla każdego człowieka, noszącego w sobie tęsknotę za duchowym dobrobytem codziennego istnienia, za harmonią, z jaką można żyć w stosunku do całego stworzenia, do Boga i do siebie samego. Jezus polecił im jedno: głoście pokój. "Posyłam was jak owce między wilki", ale głoście pokój.

Są na świecie ludzie, którzy potrzebują przesłania Jezusa, a także ci, którzy mają je za nic. Są tacy, którzy drzwi otwierają przed Bogiem, są i tacy, którzy nimi trzaskają. Słusznie zadajemy sobie zatem pytania o naszą skuteczność głoszenia Ewangelii współczesnemu światu. Jednak gdy pytania te pojawiają się w debacie akademickiej lub publicznej, najczęściej słychać głosy opisujące zagrożenia, niebezpieczeństwa, konieczność walki i stawiania czoła wrogom. Mam nieodparte wrażenie, że pokusa postrzegania siebie jako owcy osaczonej przez wilki jest czymś więcej niż tylko figurą retoryczną: sposobem na życie i ewangelizację świata. Ba, nie brak głosów domagających się tego, aby owca była owcą, a wilk wilkiem. Zupełnie jakby od manichejskiego podziału świata zależało skuteczne nawrócenie i przyjęcie Ewangelii.

Myślę, że gdy Jezus odwołuje się do obrazu owiec między wilkami, chce nam powiedzieć zupełnie co innego. Wszak On sam został posłany między ludzi niczym owca. On jest Barankiem bez skazy, który wszedł między ludzi całkowicie bezbronny i rozbroił także tych, których powołał na heroldów królestwa nie z tego świata. Jego misja zakończyła się porażką Krzyża, a sukces Zmartwychwstania został zarezerwowany dla wybranych. Stąd myślę, że być owcą między wilkami oznacza gotowość na porażkę oraz konieczność polegania nie na własnych siłach, lecz na pomocy i ochronie tego, kto nas posyła. Sukces misji jest rzeczą względną. "Cieszcie się, że wasze imiona są zapisane w niebie".

Najważniejszą racją bytu Kościoła jest działanie jako narzędzie pojednania ludzi z Bogiem i ludzi między sobą. W naszej post-chrześcijańskiej rzeczywistości, gdzie niebezpieczną normą zaczyna być publiczne obrzucanie błotem, podejrzeniem, kalumniami, manipulacją i potwarzami, bardzo potrzebujemy innych głosów. Takich, które będą służyły pokojowi i pojednaniu różnych ludzi, niezależnie od tego, jaki świat wartości oni wyznają.

Warto zatem rozglądać się za tymi, którzy głoszą pokój i umieją godzić zwaśnionych. Nawet jeśli często słyszą "nie, dziękuję", to właśnie oni okazują się godnymi zaufania, chociaż w ofercie mają coś, co pozornie wydaje się być rzeczywistością wirtualną.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 27/2007