Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
„Zwracamy się do Pana Posła jako do Sprawozdawcy Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy ds. monitoringu sytuacji w Azerbejdżanie z pytaniem, jakie działania zamierza Pan podjąć w związku z represjami, które spotykają działaczy pozarządowych w tym kraju. Jakie są Pana plany odnośnie egzekwowania od władz Azerbejdżanu przestrzegania praw człowieka i międzynarodowych zobowiązań? Co zamierza Pan zrobić dla uwolnienia aresztowanych działaczy społecznych i politycznych oraz napiętnowania łamania praw człowieka przez władze Azerbejdżanu?” – takie pytania wystosowało pod koniec kwietnia do Tadeusza Iwińskiego kilkadziesiąt polskich organizacji pozarządzowych.
List otwarty podpisały m.in. Amnesty International, Fundacja Pułaskiego (zbliżona do prawicy), Fundacja Batorego (bliska środowiskom liberalnym), Fundacja Solidarności Polsko-Czesko-Słowackiej, Fundacja Współpracy Polsko-Ukraińskiej, Helsińska Fundacja Praw Człowieka itd.
Iwiński jest sprawozdawcą Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy ds. Azerbejdżanu. Do jego zadań należy więc – teoretycznie – informowanie o sytuacji w tym kraju i alarmowanie, gdy dzieje się coś złego. Teoretycznie. W praktyce, jak zarzucają mu sygnatariusze, w swych wypowiedziach sprawozdawca bagatelizuje problemy. Do Azerbejdżanu Iwiński jeździ regularnie, gdzie jest goszczony przez miejscowe władze. ©