Reklama

Ładowanie...

Przeciąganie liny

z San Diego (USA)
28.09.2020
Czyta się kilka minut
Spór o wakat po Ruth Bader Ginsburg – zmarłej sędzi Sądu Najwyższego USA – zaognił wyścig o Biały Dom. Może też na dekady określić układ sił w tej najważniejszej w Stanach instytucji wymiaru sprawiedliwości.
Mural upamiętniający Ruth Bader Ginsburg w Waszyngtonie. 21 września 2020 r. PATRICK SEMANSKY / AP
N

Niedługo przed śmiercią 87-letnia Ruth Bader Ginsburg podyktowała wnuczce ostatnią wolę. Powiedziała, że jej największym życzeniem jest, aby wakat po niej obsadził dopiero zwycięzca listopadowych wyborów prezydenckich. Ginsburg – liberalna sędzia Sądu Najwyższego i ikona feminizmu – dobrze wiedziała, co może się stać po jej śmierci.

Tuż po tym, jak w piątek 18 września podano informację o odejściu Ruth Bader Ginsburg, lider Republikanów w Senacie Mitch McConnell zapowiedział, że jest gotowy na szybkie procedowanie w sprawie obsadzenia wakatu po zmarłej. List z jej ostatnią wolą zignorował też Donald Trump – a nawet podważył jego autentyczność, sugerując, że w jego sporządzeniu na pewno maczali palce politycy Partii Demokratycznej. Prezydent zapowiedział, że ze swojego konstytucyjnego prawa do nominowania następcy lub następczyni (bo od razu dał też do zrozumienia, iż będzie to...

11857

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
69,90 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
199,90 zł

360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10/10
10,00 zł

Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]