Precyzyjny plan papieża

Miliony uchodźców to nie tylko problemem polityczny. To „boży znak” w naszych czasach – przekonuje Franciszek.

28.08.2017

Czyta się kilka minut

Msza św. w intencji migrantów na granicy Meksyku i USA, Ciudad Juárez, 5 listopada 2016 r. / JOSE LUIS GONZALEZ / REUTERS / FORUM
Msza św. w intencji migrantów na granicy Meksyku i USA, Ciudad Juárez, 5 listopada 2016 r. / JOSE LUIS GONZALEZ / REUTERS / FORUM

Światowy Dzień Migranta i Uchodźcy obchodzony będzie w Kościele dopiero w styczniu, ale papieskie orędzie przygotowane na tę okazję mogliśmy poznać już w ubiegłym tygodniu. Franciszek zwraca się w nim „do wierzących i wszystkich ludzi dobrej woli” o pomoc dla osób zmuszonych do porzucenia swojej ojczyzny. Tegoroczne przesłanie wyróżnia się jednak na tle wcześniejszych liczbą bardzo konkretnych propozycji – przede wszystkim dla rządów i instytucji odpowiadających za bezpieczeństwo – jak pomóc emigrantom i uchodźcom w rozpoczęciu nowego życia.

Jezus uchodźca

Franciszek nie poświęca wiele miejsca na kolejne tłumaczenie, dlaczego należy emigrantów i uchodźców przyjąć i otoczyć troską. Pisał i mówił o tym wielokrotnie, podobnie jak jego poprzednicy (cytaty z ich wypowiedzi publikujemy obok). Wyjaśnia to krótko, niemal jednym zdaniem. „Każdy cudzoziemiec, który puka do naszych drzwi, jest okazją do spotkania z Jezusem” – pisze, nawiązując do ewangelii („byłem przybyszem, a przyjęliście mnie” - Mt 25,43), fundamentu chrześcijańskiej nauki społecznej. Nakaz przyjęcia każdego człowieka w potrzebie – bez względu na jego pochodzenie, wiarę czy kolor skóry – jest oczywisty, bo jest wymogiem Ewangelii.

Dziś – zdaje się mówić Franciszek – gdy setki tysięcy emigrantów i uchodźców dotarły już do Europy, nie pora na czcze dyskusje i sofistyczne sztuczki. Przyszedł czas na konkretne działania. Ujmuje je w czterech punktach, które odpowiadają kolejnym etapom pomocy: przyjęciu, ochronie, wsparciu, integracji.

Przyjęcie

Migracji nie da się zatrzymać, prawo do szukania lepszego miejsca do życia jest podstawowym prawem każdego człowieka. Należy je realizować przede wszystkim poprzez otwarcie legalnych dróg z krajów biednych do bogatych, tak aby osoby decydujące się na wyjazd nie były zmuszane do korzystania z usług szmuglerów i wystawiane na pastwę grup przestępczych. Służyć temu może szybka ścieżka wizowa na czas kryzysów humanitarnych, uproszczenie procedur w przypadku łączenia rodzin, utworzenie korytarzy humanitarnych dla uchodźców z terenów objętych konfliktem lub klęską żywiołową.

Papież apeluje, by nie dopuszczać do deportacji całych grup migrantów na podstawie arbitralnych decyzji. Brak zgody na przekroczenie granicy może mieć miejsce dopiero po zbadaniu indywidualnej sytuacji każdego człowieka, ale i wtedy nie wolno odsyłać emigrantów do krajów, w których łamane są prawa człowieka. Bezpieczeństwo konkretnej osoby jest ważniejsze od bezpieczeństwa państwa – mówi Franciszek – powołując się na zasadę „centralnej roli osoby”, obowiązującą w katolickiej nauce społecznej.

Przyjęcie to także „zapewnienie imigrantom i uchodźcom odpowiedniego i godnego zakwaterowania”. Papież apeluje do krajów i instytucji o przyłączenie się do programu relokacji, zwracając uwagę, że umieszczenie przyjezdnych w małych, rozproszonych grupach w różnych miejscach gwarantuje im lepszą opiekę i przyspiesza integrację ze społeczeństwem.

Ochrona

Równie szczegółowe wskazówki dotyczą ochrony praw i zapewnienia przyjezdnym dostępu do podstawowych dóbr i usług.

Troska o bezpieczeństwo powinna sięgać krajów, z których ludzie zamierzają wyjechać. Będzie nią choćby rzetelna informacja, udzielana przez przedstawicielstwa dyplomatyczne i organizacje pomocowe, na temat sposobów legalnego wyjazdu i uzyskania prawa do pobytu w kraju docelowym. Później będzie to opieka konsularna i zapobieganie wyzyskowi, niewolniczej pracy i wykorzystywaniu imigranta. Szczególnej ochronie muszą podlegać dzieci i kobiety, które najczęściej stają się przedmiotem zainteresowania grup przestępczych i ofiarami handlu ludźmi.

Osoby niepełnoletnie pozbawione opieki dorosłych stanowią coraz większą grupę wśród imigrantów. Państwa przyjmujące powinny zapewnić im opiekę zastępczą oraz umożliwić kontakt z rodziną. Dzieci i młodzież mają prawo do nauki na poziomie podstawowym i średnim, w związku z czym powinny otrzymać pozwolenie na pobyt aż do uzyskania pełnoletności.

Na szczególną krytykę włoskich polityków opozycyjnych i sprzyjających im mediów naraził papieża apel o przyznawanie obywatelstwa nowo narodzonym dzieciom emigrantów i uchodźców. We włoskim parlamencie trwa właśnie dyskusja nad rządowym projektem takiego prawa (ius soli) i słowa Franciszka uznano za jego poparcie, a tym samym niedozwoloną ingerencję w wewnętrzne sprawy państwa.

Wsparcie

Niewiele mniejsze kontrowersje budzą papieskie postulaty, by zapewnić wszystkim cudzoziemcom minimalne środki na utrzymanie, objąć ubezpieczeniem zdrowotnym, przyznać prawo do swobodnego przemieszczania się w poszukiwaniu pracy oraz włączyć ich do systemu emerytalnego. Jak zwykle w takich sytuacjach pojawiają się głosy o lewicowych czy wręcz marksistowskich poglądach Franciszka. Tymczasem propozycje zawarte w orędziu nie są niczym innym jak konsekwencją równego traktowania każdego emigranta, bez względu na to, czy będzie nim Polak w Wielkiej Brytanii czy Erytrejczyk we Włoszech.

„Przywileje”, których domaga się papież dla każdego imigranta, dawno już zostały zapisane w Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka i od równie dawna obecne są w nauczaniu Kościoła (choćby w „Laborem exercens” Jana Pawła II).

Franciszek prosi o szczególne wsparcie dla rodzin imigrantów, ponownie upominając się o ułatwienie osiadłym w kraju cudzoziemcom sprowadzenia najbliższej rodziny, co „nigdy nie powinno być uzależniane od wymagań ekonomicznych”. A zdając sobie sprawę z kosztów, jakie wiążą się z zagwarantowaniem właściwej opieki, apeluje do państw zamożnych o wsparcie krajów biedniejszych, które przyjęły duże grupy uchodźców i nie są już w stanie samodzielnie sprostać opiece nad nimi.

Integracja

Postulatem, który budzi krytykę niektórych sił politycznych, jest prawo do zachowania i praktykowania własnej religii, kultury i tradycji. Franciszek wyraźnie zaznacza, że celem długofalowej pomocy, jaką trzeba objąć przyjezdnych, nie jest asymilacja, „która prowadzi do zniszczenia albo wymazania z pamięci własnej tożsamości kulturowej”, ani izolacja, czyli umieszczenie imigrantów w mniej lub bardziej zamkniętych enklawach i gettach, ale pełna integracja społeczna. W wielokulturowym społeczeństwie widzi wartość, którą należy chronić.

Integracji powinny służyć programy edukacyjne, uczące tolerancji, dialogu i „kultury spotkania”, bo wzajemne poznanie zawsze okazuje się korzystne dla obu stron. Pomocą będą też kursy językowe i zawodowe dla emigrantów oraz ułatwienia w przyznawaniu prawa do stałego pobytu tym, którzy „mogą poszczycić się długim pobytem w kraju”.

Znak czasu

„Kościół jest gotów aktywnie zaangażować się w realizację wszystkich proponowanych powyżej inicjatyw” – pisze Franciszek na zakończenie orędzia i prosi, by jego przesłaniem podzielić się z tymi, którzy „są zaangażowani lub zainteresowani” problemem uchodźców. Staje się to szczególnie ważne w tym roku, gdy kraje ONZ pracują nad przyjęciem „umów globalnych” poświęconych emigrantom i uchodźcom, które mają zostać podpisane w 2018 r.

W orędziu znalazło się jeszcze jedno sformułowanie, które nie może pozostać niezauważone. Papież pisze, że dramat ludzi „uciekających od wojny, prześladowań, klęsk żywiołowych i ubóstwa”, towarzyszący od początku jego pontyfikatowi, jest dla niego „znakiem czasu”. Podobnej kategorii dla opisu kryzysu migracyjnego używali Benedykt XVI i Jan Paweł II. Od czasu Soboru Watykańskiego II „znak czasu” to ważne pojęcie, którym posługuje się Kościół do opisu wydarzeń diametralnie zmieniających świat.

Kryzys emigracyjny jest takim wydarzeniem. Jest momentem w historii, który zmienia nasze myślenie i sposób wartościowania. Papieskie orędzie na Światowy Dzień Migranta i Uchodźcy nam to uświadamia. Miliony osób szukające pośród nas schronienia nie są tylko problemem politycznym, gospodarczym czy społecznym. Dla Franciszka są „bożym znakiem”, który każdy chrześcijanin musi na nowo odczytać w świetle Ewangelii.©℗

JAN PAWEŁ II I BENEDYKT XVI O UCHODŹCACH I EMIGRANTACH:

KAŻDA PRÓBA PRZYSPIESZANIA lub opóźniania procesów integracji, a nawet wykluczania emigrantów, zwłaszcza motywowana nacjonalistycznym, politycznym czy społecznym poczuciem wyższości, to nic innego jak próba tłamszenia i niszczenia tak potrzebnej różnorodności, która wynika z prawa do wolności integracji.

Jan Paweł II, Orędzie na Światowy Dzień Migranta, 1985 r.

KRAJE BOGATE nie mogą lekceważyć problemu migrantów czy zamykać granic lub zaostrzać prawa, tak aby nie pogłębiać istniejących już ogromnych różnic między nimi a krajami biednymi, gdzie rodzi się migracja.

Jan Paweł II, Orędzie na Światowy Dzień Migranta, 1987 r.

ABY WSPÓŁISTNIENIE miało charakter pokojowy, muszą upaść bariery nieufności, przesądów i lęków, nadal niestety dzielące wyznawców różnych religii. W każdym kraju nieodzowne są wzajemna tolerancja i dialog między większością wyznającą tę samą religię a członkami mniejszości, składających się często z imigrantów, wyznawców różnych religii.

Jan Paweł II, Orędzie na Światowy Dzień Migranta, 2002 r.

KOŚCIÓŁ PATRZY na cały ten świat cierpienia i przemocy oczami Jezusa, który litował się na widok tłumów błąkających się niczym owce bez pasterza. Nadzieja, odwaga, miłość, a także „wyobraźnia miłosierdzia” winny inspirować do nieodzownego działania humanitarnego i chrześcijańskiego, by nieść pomoc tym cierpiącym braciom i siostrom.

Benedykt XVI, Orędzie na Światowy Dzień Migranta i Uchodźcy, 2006 r.

DZISIEJSZE ZJAWISKO MIGRACJI jest także opatrznościową sposobnością do głoszenia Ewangelii we współczesnym świecie. Ludzie przybywający z różnych regionów ziemi, którzy jeszcze nie spotkali Jezusa Chrystusa albo znają Go tylko wyrywkowo, proszą o gościnę w krajach o dawnej tradycji chrześcijańskiej. Konieczne jest znalezienie odpowiednich sposobów, aby mogli oni spotkać i poznać Jezusa Chrystusa.

Benedykt XVI, Orędzie na Światowy Dzień Migranta i Uchodźcy, 2012 r.

PRAWO CZŁOWIEKA do migrowania – jak przypomina konstytucja soborowa „Gaudium et spes” – należy do podstawowych praw ludzkich, wraz z przysługującym każdemu wyborem osiedlenia się tam, gdzie, jak sądzi, będzie mógł lepiej wykorzystywać w życiu swoje zdolności, aspiracje i projekty.

Benedykt XVI, Orędzie na Światowy Dzień Migranta i Uchodźcy, 2013 r.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Dziennikarz „Tygodnika Powszechnego”, akredytowany przy Sala Stampa Stolicy Apostolskiej. Absolwent teatrologii UJ, studiował też historię i kulturę Włoch w ramach stypendium  konsorcjum ICoN, zrzeszającego największe włoskie uniwersytety. Autor i… więcej

Artykuł pochodzi z numeru Nr 36/2017