Prawda iluzji

Ta książka narodziła się z rozprawy doktorskiej - są w niej jednak fragmenty, które wywołują u czytającego emocje przynależne raczej kontaktowi z beletrystyką.

28.08.2005

Czyta się kilka minut

Kenneth Branagh (po prawej) jako Henryk V /
Kenneth Branagh (po prawej) jako Henryk V /

Na przykład opis momentu tragicznego rozpoznania przez młodego Henryka V własnej kondycji “przyzwoitego człowieka i bezwględnego mordercy" na tle zasłanego trupami pobojowiska Azincourt w filmie Kennetha Branagha. Albo interpretacja Ryszarda III Laurence’a Oliviera jako “zabawnie odrażającego" produktu Wielkiego Mechanizmu historii, dla którego zdjęcie makiawelicznej maski i ujawnienie ludzkich uczuć stanie się początkiem tragicznego upadku. A przecież “Próby wrażliwości" od rzeczywistości dzieli wiele pięter: publikacja jest interpretacją dzieł filmowych, interpretujących dzieła literackie, interpretujące życie i historię. Przy zachowaniu naukowego obiektywizmu, książka Olgi Katafiasz pozwala objąć wszystkie te poziomy równocześnie.

Materiału do rozważań nad charakterem relacji pomiędzy wierzchołkami trójkąta interpretacyjnego “Szekspir - reżyser - widz" dostarczyła autorce filmografia dwóch najwybitniejszych przedstawicieli tak zwanego “gatunku szekspirowskiego" w kinie: Oliviera i Branagha. Obaj debiutowali ekranizacjami “Henryka V": sztuki będącej obrazem przyspieszonego dojrzewania w czasie burzliwym (daty premier to odpowiednio 1944 i 1989), obaj (równocześnie aktorzy i reżyserzy) po kilku próbach zmierzenia się z rolą Hamleta w teatrze ostateczny kształt nadali jej we własnych ekranizacjach tragedii. Olivier domknął swoją trylogię adaptacją “Ryszarda III"; Branagh zmierzył się z lekceważonymi “gorzkimi komediami": “Wiele hałasu o nic" i “Straconymi zachodami miłości".

W książce wyważone zostały proporcje pomiędzy opisem, analizą i interpretacją - elementy te stopione zostały w jednolitą całość, co sprawia, że poszczególne rozdziały czyta się jak eseje (przy czym nieznajomość danej ekranizacji wcale nie utrudnia i nie zubaża lektury, zwłaszcza że tekstowi towarzyszą starannie wybrane ilustracje i fotosy). Postrzegane jako całkowicie suwerenne, dzieło filmowe stoi zawsze w centrum uwagi: zamiast podpierać swój wywód przebogatą literaturą szekspirologiczną i porównywać dramat z adaptacją, autorka interpretuje bohaterów i wydarzenia dzieł Stratfordczyka widziane już poprzez wrażliwość obu reżyserów. W przeciwieństwie do wielu cytowanych w książce krytyków, po upływie wieku wciąż traktujących kino jak jarmarczną rozrywkę profanującą klasykę literacką, nie wartościuje stopnia wierności pierwowzorowi, lecz tłumaczy, co wnoszą do interpretacji poszczególne skróty i modyfikacje.

Ekranizacja postrzegana jest zawsze w momencie swojego powstania; czytelnikowi przybliżony zostaje kontekst społeczny i polityczny oraz reakcje odbiorców premiery. Dzięki temu łatwiej zrozumieć chociażby opozycje pomiędzy sposobami ukazania wojny w obu adaptacjach “Henryka V". “Piękno i iluzja" manifestacyjnie teatralnej ekranizacji Oliviera podyktowane były względami propagandowymi - chodziło o pokrzepienie serc walczących. “Brzydota i prawda" momentami niemal naturalistycznego filmu Branagha wiąże się ze współczesnym przewartościowaniem takich słów jak patriotyzm czy heroizm. Demitologizacja angielskiej historii odebrana została zresztą przez Brytyjczyków z równym oburzeniem, co w Polsce “Do piachu" Różewicza.

“Hamlet" zostaje określony przez autorkę jako “medium zbiorowej podświadomości" (co wiąże się z Jungowską definicją mitu). Ukształtowany przez doświadczenie wojenne Hamlet Oliviera jest “próżny i nieszczęśliwy, heroiczny i narcystyczny zarazem", monologuje w otoczeniu wrogich kreatur. Inaczej Hamlet Branagha: zagubiony w świecie zrelatywizowanych pojęć, skompromitowanych słów i uczuć, pośród równie nieszczęśliwych i słabych ludzi, przekonany o nieuchronnym końcu swojej epoki, wymyka się jednoznacznym ocenom.

Ciekawy rozdział o ekranizacji “Ryszarda III" pokazuje w postaci tytułowego bohatera przerażającą alternatywę dla postaw Henryka i Hamleta. Tym bardziej niepokojącą, że zinterpretowaną przez aktora-reżysera Oliviera z błazeńskim humorem i niemal Brechtowskim dystansem: Ryszard to zarazem protagonista, narrator i reżyser owej mrocznej “legendy o koronie". Równie oryginalnie i wnikliwie zanalizowane zostały miłosne komedie Branagha (umieszczone w szerokim kontekście jego nieszekspirowskiej filmografii), gdzie karnawałowa maska konwencji przysłania osobisty ton intymnej rozmowy z widzem.

Przez całą książkę snuje się bardzo interesujący wątek poboczny: analiza fenomenu aktorstwa rozumianego szeroko jako model kondycji ludzkiej. Autorka mocno punktuje też sytuację odwrotną: gdy umowność filmowej formy sprawia, że pojawiający się na tle dekoracji aktorzy jawią się jako ludzie żywi, paradoksalnie - bliżsi zasiadającemu w kinie widzowi niż światu przedstawionemu. Tym samym wędrujący na tle malowanych plenerów sprzed ponad półwiecza Henryk V Oliviera i zagubiony w przepychu eklektycznego pałacu-labiryntu Hamlet Branagha mogą dziś przemówić do nas z równą siłą i prawdą.

Olga Katafiasz, “Próby wrażliwości. Szekspirowskie ekranizacje Laurence’a Oliviera i Kennetha Branagha". Kraków 2005, Towarzystwo Naukowe Societas Vistulana.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 35/2005