Potrzeba poezji

W drodze z Egiptu do Ziemi Obiecanej Izraelici, na Boże polecenie, rozbili obóz w miejscu, gdzie nie było wody.

12.03.2017

Czyta się kilka minut

„Lud omdlewał z pragnienia – czytamy w Księdze Wyjścia – zaczął więc czynić wyrzuty Mojżeszowi: »Do czego to podobne! Czy po to wywiodłeś nas z Egiptu, żebyśmy poginęli? Żeby nasze dzieci i nasze trzody poumierały z pragnienia?«”. Nie tego oczekiwano. Miała być ziemia opływająca mlekiem i miodem – a tu spieczona pustynia i widmo śmierci. W tym trudnym położeniu wyblakła pamięć o „wielkich dziełach Pana” i skruszał autorytet Mojżesza. Lud dał wiarę swoim strachom. Przerażeni podwładni Mojżesza pytają: „Czy aby na pewno PAN jest wśród nas?”. W rezultacie doraźna potrzeba zatrzęsła historią. Wydawało się, że Bóg i Mojżesz ustępują przed żądaniem ludu.

Niedola ludu, znękanego przeciwnościami, nie jest nam obca. Stojąc na granicy życia i śmierci łatwo stracić głowę i serce, i zapomnieć, że przecież Boga mamy za ojca, a czas życia nie mierzy się tylko kalendarzem. Patrząc na takie niegodne zachowanie, nachodzi na człowieka pokusa osądzania niegodziwców. Tyle tylko, że na co dzień postępujemy podobnie, i to w sprawach znacznie mniejszej wagi. Bywa, że przed maturą jeździmy do tzw. cudownych miejsc, aby się modlić o pomyślny przebieg tego egzaminu, ale w zanadrzu skrywamy pragnienie, żeby Matka Boża jakoś zadziałała i nie wyszło na jaw choćby nasze lenistwo. Trochę to brzydkie, ale Duch Boży nie z takimi numerantami umie sobie poradzić. A poza tym, już oficjalnie mamy wiosnę, Wielki Post i, coraz bliżej, Paschę. Widać już kres pustyni i obfite źródła Żywej Wody. Zatem odrobina poezji.

Jaroslav Seifert, wśród wielu innych, pozostawił nam bardzo wiosenny wiersz pt. „Żyżkowska Panna Maria”. Jego bohater, dorastający chłopak, pełen młodzieńczej werwy, z politowaniem patrzył na swoją matkę modlącą się przed figurą Matki Bożej. „Czasami myślałem o modlitwie, / ale rychło doszedłem do wniosku, / że hańbą byłoby / prosić niebiosa o pomoc. / I nagle dowiedziałem się / czym jest trwoga. / Trwoga trwóg. // Przypomniałem matczyną wiarę / i z wyrachowaniem pomyślałem: / A co, gdyby jednak! / I już po chłodnych schodach człapałem / do żyżkowskiego kościoła (...) Co rychlej poprosiłem Pannę Marię, / o zmiłowanie! / Niech się zmiłuje i wystara, / żeby ta, którą kocham, / która ma ledwie osiemnaście lat, / a wygląda jak z krzyża zdjęta, / nie je i nie śpi, / nieszczęśliwa wciąż płacze / i wolałaby już umrzeć / żeby, broń boże, nie była w odmiennym stanie. // Figura Panny Marii uważnie / popatrzyła mi w oczy. // Po kilku dniach, / jak dawniej, / kwiaty znowu zapachniały. / A ja, cały szczęśliwy, / znowu poczułem na wargach smak słodkich pocałunków”.

Wygląda na to, że Wielkiego Postu nie uda się po chrześcijańsku przeżyć bez poezji. To znaczy bez spojrzenia poza horyzont wydarzeń. Bez tego nie uda się też zrobić porządnego rachunku sumienia. ©

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Jezuita, teolog, publicysta, poeta. Autor wielu książek i publikacji, wierszy oraz tłumaczeń. Wielokrotny laureat nagród dziennikarskich i literackich.

Artykuł pochodzi z numeru TP 12/2017