Posiew z duszy Polaków
Posiew z duszy Polaków

Na zdjęciu z okładki Dorota (Doris, jak mówi pierwszy wydawca) Masłowska, w pelisie i makijażu z lat 60. jako żywo przypomina mi młodą Santorkę. Mam nadzieję, że odwinie mi się za to skojarzenie swoim ekstatycznym sztychem i zgasi podrygi moich porównań; trudno o piękniejszą śmierć: jej pióro jest nadzwyczajne. No więc Santorka, mówię, a wewnątrz książki Obywatel Nikt na fotografii dla legitymacji ZTM czy, gdzie indziej, wykrzywiona grunge’ówa albo Dorotka Gładkie Lico między disco stodołą a smażalnią frytek. Wiemy od dawna, że Masłowska wciąga na swą twarz różne przybrania, tysięczne grymasy, a na piśmie przełamuje różne językowe kody i trzeba spytać, czy mogłoby być inaczej.
Po to ma się talent
W felietonie o serialach pisze: „nie wydaje się, żeby literatura ze swoim nieprzystającym do niczego, wolnym procesem produkcyjnym była zdolna jeszcze nadążyć...
Dodaj komentarz
Chcesz czytać więcej?
Wykup dostęp »
Załóż bezpłatne konto i zaloguj się, a będziesz mógł za darmo czytać 6 tekstów miesięcznie!
Wybierz dogodną opcję dostępu płatnego – abonament miesięczny, roczny lub płatność za pojedynczy artykuł.
Tygodnik Powszechny - weź, czytaj!
Więcej informacji: najczęściej zadawane pytania »
Usługodawca nie ponosi odpowiedzialności za treści zamieszczane przez Użytkowników w ramach komentarzy do Materiałów udostępnianych przez Usługodawcę.
Zapoznaj się z Regułami forum
Jeśli widzisz komentarz naruszający prawo lub dobre obyczaje, zgłoś go klikając w link "Zgłoś naruszenie" pod komentarzem.
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Od debiutu Masłowskiej uważam, że jest ona najbardziej