Polska na piwie z Bońkiem

Zestaw produktów reklamowanych przed mundialem przez polskich piłkarzy, trenera i prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej prowokuje pytanie: co przystoi ludziom sportu?

07.06.2018

Czyta się kilka minut

Zbigniew Boniek podczas treningu reprezentacji Polski, Arłamów, 30.05.2018 r. / Fot. Łukasz Solski/East News /
Zbigniew Boniek podczas treningu reprezentacji Polski, Arłamów, 30.05.2018 r. / Fot. Łukasz Solski/East News /

Wątpliwość w tej sprawie wyraził redaktor naczelny portalu TVP Info Samuel Pereira, pytając zaangażowanego w reklamę piwa Zbigniewa Bońka, czy legenda polskiej piłki nie powinna stawiać na promocję zdrowego stylu życia. Boniek na zaczepkę odpowiedział wymijająco: że niewielka ilość alkoholu jeszcze nikomu nie zaszkodziła, ale też że w ramach pokuty… przez rok nie pojawi się w TVP Info.

Problem poruszony przez Pereirę jest szerszy: obejmuje cały zestaw towarów i usług reklamowanych przez ostatnie lata, ale też przed zbliżającym się mundialem przez najbardziej znane postaci polskiej piłki. Tego m.in. tematu dotyczy wywiad z Łukaszem Wiśniowskim, reporterem stworzonego przez PZPN serwisu internetowego „Łączy nas Piłka”, który już w najbliższą środę w kolejnym numerze „Tygodnika Powszechnego”.

Przemysław Wilczyński: Profesjonalni, unikający imprez i „śmieciowego” jedzenia. To prawda?

Łukasz Wiśniowski: Prawda, ale to tylko element szerszego zjawiska: dzisiejszy piłkarz jest inteligentny, a boisko jest dla niego czymś więcej niż polem strzelania bramek. Jeśli ktoś jest tylko zdolny motorycznie i technicznie, ale nie ogarnia meandrów taktyki, to sobie nie poradzi. Podobnie nie poradzi sobie, jeśli nie będzie się dobrze prowadził, wypoczywał, odżywiał.

Piłkarze dbają o dietę, ale swoją. Co ci mówi ten zestaw: cola, chipsy, napój energetyczny, parówki?

Mówisz o reklamach.

Gdyby kibic żywił się tylko produktami promowanymi przez reprezentację i trenera, mógłby dostać perforacji żołądka. Hipokryzja?

Nie, bo nie jest przecież tak, że Lewandowski czy Błaszczykowski nigdy nie zjedli chipsa albo nie wypili szklanki coli.

A używając argumentu z innego porządku: życie piłkarza jest bardzo krótkie. Reklamy to pieniądze na zabezpieczenie przyszłości.

Na przykład pieniądze od firm bukmacherskich.

Reprezentacja jest partnerem zakładu bukmacherskiego, ale żaden czynny piłkarz nie jest zaangażowany w reklamowanie hazardu.

Gdyby był, uznałbyś to za przekroczenie?

Uznałbym to za rzecz do dyskusji.

Czyli Zbigniew Boniek reklamujący taką firmę to rzecz do dyskusji?

Prezes nie jest czynnym piłkarzem. A zobowiązania reklamowe wobec jednej z firm zaciągnął, gdy nie był szefem PZPN. Aktualnie nie jest „twarzą” żadnej marki bukmacherskiej.

Nie ma co ukrywać, że z kibicowaniem jest związane obstawianie wyników, podobnie jak związana z nim jest konsumpcja piwa.

I jeszcze jedno: partnerem reprezentacji jest legalny bukmacher, co o tyle ważne, że na polskim rynku działają też ci nielegalni. Możemy więc to potraktować jako promowanie dobrych praktyk.

(…)


Cały wywiad w specjalnym bloku tekstów przed-mundialowych – w najbliższą środę w kolejnym numerze „Tygodnika Powszechnego”.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]