Reklama

Ładowanie...

Północ – Południe

21.01.2013
Czyta się kilka minut
Wielu uchodźców uważa, że Paryż powinien wykorzystać pozytywny obraz, jaki zdobył wśród Malijczyków dzięki swej interwencji. I spełnić rolę arbitra w kryzysie, który gnębi kraj.
F

Francuska interwencja zbrojna ożywiła nadzieje 150 tys. malijskich uchodźców, którzy od początku rebelii na Północy w styczniu 2012 r. uciekli z kraju (drugie tyle wciąż w nim przebywa). W samym tylko obozie w M’Bera w sąsiedniej Mauretanii od początku konfliktu w styczniu 2012 r. zarejestrowano już ponad 64 tys. osób.

– Pomimo wszystkich cierpień mieszkańców północy, decyzję o interwencji podjęto bardzo późno – zauważa Hamadi Ag Mohamed Abba, urzędnik z Timbuktu, uchodźca. Podobnie jak inni, zadaje sobie dwa pytania: jak zapobiec ofiarom wśród cywilów i jak będzie wyglądać północ Mali po wojnie?

DWIE FALE UCHODŹCÓW

Mohamed Ag Malha odpowiada w obozie w M’Bera za koordynację różnych komisji powołanych wśród uchodźców. Jak wielu innych Tuaregów z regionu Timbuktu, w obozie znalazł się już po raz drugi. Podczas tuareskiej rebelii na początku lat...

12772

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
69,90 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
199,90 zł

360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10/10
10,00 zł

Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]