Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Oba są z pewnością cenne i potrzebne, bo zbyt mało pisze się o ruchu Odnowy w Duchu Świętym, a jeśli się pisze, to zwykle o „niezwykłościach” z nim związanych, ewentualnie o zagrożeniach. Czytając jednak teksty zamieszczone w „Tygodniku”, odniosłam wrażenie, że i obaj autorzy, choć się starali, ulegli w jakimś stopniu tej tendencji. Skoncentrowali się na stronie „charyzmatycznej”, na modlitwach o uzdrowienie, o uwolnienie, na zewnętrznych fenomenach Odnowy, pomijając to, co dużo bardziej istotne, czyli pracę formacyjną, jaka się tam dokonuje (choć dla uzdrowionych i uwolnionych „fenomeny” nie są może bez znaczenia).
Jezus Chrystus, przygotowując apostołów, nauczał i uzdrawiał. Nie można pomijać ani jednego, ani drugiego. Tak samo i pisząc o Odnowie, nie powinno się koncentrować na uzdrowieniach. Odnowa to przede wszystkim Seminarium Odnowy w Duchu św., rodzaj 7-tygodniowych rekolekcji, gdzie głoszony jest podstawowy kerygmat wiary chrześcijańskiej, którego świadomości wśród chodzących do kościoła dojmująco brakuje. Całość oparta na codziennych indywidualnych rozważaniach fragmentów z Pisma Świętego i modlitwie rozprasza fałszywe obrazy Boga, wprowadza w praktyczne życie wiarę opartą na Słowie. Pomaga też otworzyć się pełniej na dary Ducha Świętego i radykalniejsze życie Ewangelią.
Anna Urbańczyk