Reklama

Ładowanie...

Po pierwsze: reputacja!

15.03.2013
Czyta się kilka minut
Uczony, który promuje współpracę jako jeden z najważniejszych mechanizmów ewolucji, napotkał falę ostrej krytyki ze strony wybitnych biologów.
Martin Nowak Fot. Archiwum prywatne
W

Wysoki, roześmiany mężczyzna, który wychodzi mi na spotkanie, nie wygląda na przejętego atakiem, jaki go spotkał ze strony najsłynniejszych ewolucjonistów. W końcu Martin Nowak, z pochodzenia Austriak, jest profesorem Uniwersytetu Harvarda – uczelni, która od lat jest numerem jeden w rankingach. Swoją pozycję ugruntował blisko 300 publikacjami naukowymi, w tym około 40 w „Nature” i „Science”. Nieliczni badacze mogą się poszczycić takim dorobkiem.
A już wyjątkowo rzadko zdarza się to adeptom tak trudnej dziedziny, jaką jest biologia matematyczna. Nowakowi udało się to zapewne dlatego, że za pomocą obliczeń odmienił ­oblicze teorii ewolucji. Dzięki niemu fundament biologii zalśnił nowym blaskiem.
NOWAK KONTRA ŚWIAT
Fakt, że wobec jego dokonań tliła się wśród ewolucjonistów niechęć, nie docierał do obserwatorów spoza naukowego grona. Ogień stał się...

9728

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
69,90 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
199,90 zł

360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10/10
10,00 zł

Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]