Po jubileuszu

To było wspaniałe spotkanie przyjaciół Tygodnika Powszechnego. Wszystkim, którzy organizowali moje siedemdziesiąte urodziny, którzy uświetnili je obecnością i którzy pamięć o nich zaświadczyli listami, składam serdeczne podziękowanie.

01.08.2004

Czyta się kilka minut

 /
/

Dziękuję ks. biskupowi Tadeuszowi Pieronkowi, który przerwał wakacje, by przewodniczyć liturgii w kościele św. Katarzyny. Dziękuję ks. Grzegorzowi Rysiowi za genialną homilię, gospodarzowi świątyni o. Wiesławowi Dawidowskiemu i wszystkim koncelebransom. Jackowi Woźniakowskiemu, który zabrał głos jako patriarcha środowiska i świadek historii "TP". Ks. Janowi Kracikowi za to, że nareszcie jasno wytłumaczył, dlaczego taki właśnie "Tygodnik Powszechny" jest Kościołowi potrzebny. Kasi Kolendzie-Zaleskiej za (życzliwy) rachunek sumienia z moich medialnych poczynań. Grzegorzowi Turnauowi za, jakże na czasie, piosenki Starszych Panów. Niezrównanemu wokalnemu kwartetowi dziennikarzy-śpiewaków, czyli Sewkowi Blumsztajnowi, Tomaszowi Cyzowi, Stanisławowi Mancewiczowi i Michałowi Okońskiemu, którzy Grzegorzowi towarzyszyli. Władzom Stołecznego Królewskiego Miasta Krakowa za pamięć; Polskim Liniom Lotniczym LOT za to, że pomagają nam poruszać się po świecie; Domowi Wina za szlachetny tokaj. Panu Jackowi Łodzińskiemu za dopełniający przeżycia duchowe znakomity pokarm dla ciała.

Dziękuję Andrzejowi Wajdzie i Krystynie Zachwatowicz za życzenia i gościnę w Centrum Sztuki i Techniki Japońskiej "Manggha". Dziękuję wszystkim tym, którzy przybyć nie mogli i zadeklarowali obecność duchem, zwłaszcza ks. arcybiskupowi Józefowi Życińskiemu, ks. biskupowi Bronisławowi Dembowskiemu, ministrowi kultury Waldemarowi Dąbrowskiemu, redaktorom Adamowi Michnikowi i Maciejowi Łukasiewiczowi. Dziękuję wszystkim, których wymienić tu nie sposób, za ujmujące dowody przyjaźni. I wreszcie, last but not least, trudno na tych łamach dziękować koleżankom i kolegom redakcyjnym, jednak trudno też nie powiedzieć, że należy się im podzięka nie tylko za tę wspaniałą fetę, ale w ogóle za "Tygodnik"...

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Urodził się 25 lipca 1934 r. w Warszawie. Gdy miał osiemnaście lat, wstąpił do Zgromadzenia Księży Marianów. Po kilku latach otrzymał święcenia kapłańskie. Studiował filozofię na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Pracował z młodzieżą – był katechetą… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 31/2004