Plecami do przodu

Dziennikarskie doniesienia o przygotowywanej w Watykanie "reformie reformy liturgicznej", kard. Tarcisio Bertone nazwał "urojeniem".

08.09.2009

Czyta się kilka minut

Andrea Tornielli, watykanista "Il Giornale", napisał, że kardynałowie i biskupi-członkowie Kongregacji Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów (KKBDS) na marcowej sesji plenarnej "niemal jednogłośnie opowiedzieli się za promocją większej sakralności obrzędu, za przywróceniem sensu adoracji eucharystycznej oraz języka łacińskiego podczas celebracji, jak też za nową redakcją wstępnej części Mszału, żeby położyć kres nadużyciom, dzikim eksperymentom i kreatywności nie na miejscu".

Fakty i słowa

Zdaniem dziennikarza Kongregacja chce zastopować przyjmowanie Komunii na rękę i przywrócić postawę celebransa ad Orientem ("na Wschód", tj. jak we Mszy trydenckiej: "plecami do ludu") "przynajmniej w momencie konsekracji, jak było przed reformą". Wyniki głosowania - stwierdził Tornielli - zostały przekazane Papieżowi 4 kwietnia jako "pierwszy krok" ku "reformie reformy liturgicznej".

"Na tę chwilę nie ma żadnych instytucjonalnych propozycji odnoszących się do modyfikacji liturgicznych ksiąg aktualnie będących w użyciu" - tak 24 sierpnia skomentował doniesienia "Il Giornale" ks. Ciro Benedettini, wicedyrektor watykańskiego Biura Prasowego.

Kongregacja nie przekazała Benedyktowi XVI programu "reformy reformy" - podały agencji Catholic News Service anonimowe źródła watykańskie po wystąpieniu ks. Benedettiniego i kard. Bertone - ale tylko wnioski z marcowej dyskusji o adoracji eucharystycznej, która była tematem sesji plenarnej. Niektórzy uczestnicy debaty, owszem, poruszali także inne kwestie liturgiczne, niemniej nie stanowiły one formalnej propozycji wprowadzenia zmian do liturgii.

Tornielli zauważa, że wypowiedzi ks. Benedettiniego i kard. Bertone nie kwestionują samej tezy o przygotowywanej "reformie reformy". Hierarchowie odrzucili jedynie pogląd, że jest ona bliska i Kongregacja nadała jej formę zinstytucjonalizowaną, co akcentowały kolejne komentarze, a czego nie sugerował sam autor. Podobnie wypowiedź ks. Benedettiniego zinterpretowała agencja Catholic World News: "Jego oświadczenie pozostawia miejsce dla możliwości, że przyszłe reformy mogą być dyskutowane".

Watykanista uznał informacje o rezultatach sesji plenarnej KKBDS i ich prezentacji Papieżowi za "czyste fakty". Dodał: "Od kiedy zostałem watykańskim analitykiem, popełniłem wiele błędów i będę je popełniać w przyszłości, ale mój artykuł, wierzcie mi, nie należy do tej kategorii".

Spekulacje o reformie przez "krok do tyłu", tj. w duchu liturgii "trydenckiej", pojawiały się od początku pontyfikatu Benedykta XVI. Papież - jako kardynał - nieraz krytykował odnowioną liturgię, postulował jej uzdrowienie i nie krył sympatii do rozwijanej w kręgach katolickich tradycjonalistów idei reformy.

Gesty i interpretacje

W lipcu 2007 r. Papież przywrócił do łask Mszę "trydencką", szczególnie zaś po tym, gdy 13 stycznia 2008 r. odprawił w Kaplicy Sykstyńskiej Mszę "tyłem do ludu". Na kanwie gorącej dyskusji, jaka wówczas rozgorzała w mediach, mistrz ceremonii papieskich ks. Guido Marini tłumaczył, że Benedykt XVI nie sprawował Mszy "trydenckiej", bo korzystał z posoborowego Mszału Pawła VI, a to, że celebrował przy dawnym ołtarzu, wiązało się ze specyfiką architektury kaplicy. Papież w kilku momentach zwrócony był plecami do obecnych, z twarzą skierowaną ku krzyżowi.

"Mogą zaistnieć - stwierdził papieski ceremoniarz - szczególne okoliczności, w których, ze względu na warunki artystyczne miejsca i jego wyjątkowe piękno, wypadałoby odprawiać Eucharystię przy dawnym ołtarzu, gdzie zachowana jest właściwa orientacja akcji liturgicznej. Jest to praktyka, na którą zezwalają normy soborowe". Do myślenia jednak daje - podkreślano w komentarzach - że Jan Paweł II w Kaplicy Sykstyńskiej zawsze sprawował Mszę "twarzą do ludu".

Celem niektórych liturgicznych posunięć Benedykta XVI jest ożywienie procesu wzajemnego wzbogacania się dwóch form rytu rzymskiego (przedsoborowego-nadzwyczajnego i posoborowego-zwyczajnego) - stwierdził w czerwcu 2008 r. ks. Marini.

Wśród inicjatyw Papieża wymienił m.in.: usytuowanie krzyża w środku ołtarza, co wskazuje na centrum Eucharystii, którym jest Chrystus; przyjmowanie Komunii na język w postawie klęczącej, co - zgodnie z intencją Benedykta XVI - ma być normą podczas papieskich liturgii. Ks. Marini ujawnił też głębszy sens styczniowej Mszy Benedykta XVI

w Kaplicy Sykstyńskiej: w istocie rzeczy nie była to celebracja "tyłem do ludu", ale wspólne zwrócenie się Papieża i wiernych ku Panu, jak w starej Mszy łacińskiej. W tych inicjatywach Papieża - podkreślił - chodzi o "mocniejsze niż obecnie manifestowanie sakralności, która przyciąga wielu ludzi" do starego Mszału oraz o przywracanie istotnych elementów liturgicznej tradycji Zachodu.

Oliwy do ognia spekulacji dolał 10 marca br. kard. Antonio Ca?izares Llovera, prefekt KKBDS. W wywiadzie dla "30 Giorni" krytycznie ocenił posoborową reformę liturgii. Przyznając, że odnowa liturgiczna była konieczna, podkreślił, że to, jak ją przeprowadzono, "nie było doskonale udaną operacją". Jego zdaniem, owszem, "zaszła zmiana w formach, dokonano jakiejś reformy, ale [nie była to] żadna prawdziwa odnowa, jak ją widziała Konstytucja o Liturgii" Soboru Watykańskiego II. Niekiedy - powiedział - dokonywano zmian tylko dlatego, że postrzegano przeszłość jako coś negatywnego i godnego odrzucenia. "Czasami reformę traktowano jako zerwanie, a nie jako organiczny rozwój Tradycji" - zaznaczył.

W oczach kard. Ca?izares "była to reforma, którą zastosowano, a przede wszystkim przeżywano jako absolutną zmianę, jak gdyby konieczne było tworzenie przepaści między tym, co przedsoborowe, i tym, co posoborowe, przy czym słowa »przedsoborowe« używano jako obrazę".

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 37/2009