Park Narodowy

Przed i po - rozedrganie, rozjuszenie, mąt. W środku - najpiękniejszy spokój, najgłębsza refleksja, najważniejsze Spotkanie.

23.06.2006

Czyta się kilka minut

Cztery dni pielgrzymki Benedykta XVI do Polski były dla mnie jak cudowny Park Narodowy, otoczony ze wszystkich stron przez brudny, nieuporządkowany, ekologicznie zdewastowany krajobraz.

Tuż obok

Im człowiek starszy, tym robi się wrażliwszy na wszelkie smutki i niedole świata. Nawet jeżeli dzieją się daleko, ma wrażenie, że patrzy na to własnymi oczami, że jest tuż obok.

W ten sposób byłam niedawno na wyspie Jawie, gdzie w ciągu kilkudziesięciu sekund dokonało się niewyobrażalne nieszczęście.

W ten sposób byłam niedawno w palącym się kościele św. Katarzyny w Gdańsku. Jego proboszcz powiedział dziennikarzom zdławionym, łamiącym się głosem, że czuł się tak, jakby to płonęło jego własne życie. Dobrze go rozumiałam.

Kto sieje wiatr

Kto sieje wiatr, ten zbiera burzę. Nie mogę sobie przypomnieć, kto to powiedział. Pytałam kilka osób, też to znają i też nie wiedzą skąd.

Wydaje mi się, że to powiedzenie dobrze pasuje do paru ostatnich, polskich miesięcy. Rozmaite wydarzenia, działania, zaniechania, zlekceważenia, nominacje, decyzje, projekty i wypowiedzi stworzyły pewien wyraźny, gęstniejący wciąż klimat. Jest w nim rosnąca nerwowość, czasem rozhisteryzowanie, niecierpliwość, podejrzliwość, gwałtowność reakcji, brutalizacji języka i postaw, nieobliczalność, niepokój.

Dobrze by było, gdyby siewcy wiatru - kimkolwiek są i z którejkolwiek strony przychodzą - rozpoznali się i zastanowili. Chyba nikt nie tęskni do burz.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 26/2006