Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Podstawą interwencji jest natychmiastowa pomoc psychologiczna, a także poradnictwo socjalne i prawne czy zapewnienie schronienia. Mimo to warunek natychmiastowości nie był dotrzymany w prawie żadnej ze skontrolowanych placówek (nierzadko psycholog był dostępny tylko w wybrane dni i w godzinach pracy ośrodka). Co trzeci potrzebujący nie otrzymał wsparcia psychologicznego.
Pięć dni – tyle średnio zgłaszający się do placówek czekają na pomoc. Brakujących psychologów zastępują osoby, które nie posiadają kompetencji w tym zakresie – pracownicy socjalni czy specjaliści pracy z rodziną. Problem z uzyskaniem pomocy był nawet w ośrodkach całodobowych. W jednym z nich telefon interwencyjny odbierał pracownik ochrony budynku. Wydatki na placówki ponoszone przez powiaty w latach 2017-2019 wyniosły łącznie 169 490,4 tys. zł.
Wiedza o ośrodkach interwencji nie jest powszechna, mimo to od 2018 do połowy 2020 r. z ich wsparcia skorzystało ponad 47 tys. osób, w tym blisko 7 tys. z powodu doznanej przemocy domowej. ©℗