Odszukać nadzieję

Podeszła z tyłu i dotknęła się frędzli Jego płaszcza, a natychmiast ustał jej upływ krwi. Lecz Jezus zapytał: "Kto się mnie dotknął?". Łk 8, 44n

13.10.2009

Czyta się kilka minut

Być może pytanie Jezusa napełniło ją przerażeniem. Chciała bowiem niezauważona dotknąć dyskretnie skrawka Jego płaszcza. Jej dramatem była nie tylko choroba trwająca od dwunastu lat. Długotrwałe krwawienia stawiały ją na kulturowym marginesie tamtej społeczności. Według reguł Prawa, kobieta cierpiąca na krwotok była uważana za nieczystą. Rytualne zakazy traktowały ją bardzo ostro; w szczególności zakazywały jej dotykania innych osób.  Tymczasem dotknięcie frędzli płaszcza Jezusa stanowiło dla niej desperacki rzut na taśmę ostatniej nadziei. Sądziła, że wśród stłoczonej rzeszy nikt nie zauważy jej gestu. Zdrętwiała, gdy zabrzmiało Jezusowe pytanie. Upadła na twarz i z drżeniem opowiedziała o swym dramacie (Łk 8, 47). Odeszła uzdrowiona, a w drodze powrotnej towarzyszyły jej niosące pociechę słowa Jezusowe: "Twoja wiara cię ocaliła, idź w pokoju".

Tamten dramat ma swe przedłużenie w życiu tych, którzy także dziś nie mają odwagi podejść do Chrystusa, by przedstawić swój ból i prosić o Jego dotknięcie łaski. Czują się osamotnieni i bezradni. Nie potrafią prosić o cud przemiany, ale w zrywie ostatniej nadziei chcieliby dyskretnie, jako anonimowi ludzie z tłumu, stanąć gdzieś z tyłu, by podjąć ostatnią próbę przezwyciężenia samotności czy rozpaczy. Tymczasem Chrystus widzi każdego z nas indywidualnie; nasz każdy gest, każdy krok jest mu wiadomy. Ludzkie klasyfikacje i regulacje prawne stanowią dla Niego tylko wyraz konwenansów kulturowych, w których często ginie poczucie dramatu życiowego cierpiącej osoby. Ten, który przenika głębię naszych serc,  do każdego z onieśmielonych i cierpiących samotnie chce skierować swe przesłanie: Twoja wiara cię ocaliła, idź w pokoju. Także wtedy, gdy uważamy naszą wiarę za mniejszą od ziarnka gorczycy.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 42/2009