Obchody

Każdą rocznicę można znakomicie obejść. Nawet jeśli związkowcy rzucają pod nogi kłody, to trzeba te kłody potraktować jak molo, zaprosić możnych tego świata nad morze i sprawić, aby zapamiętali 4 czerwca do końca życia - bo przecież wszystko zaczęło się w Gdańsku, a nie w Radomiu czy na Wawelu. Problem ze związkowymi warchołami, co to sobie wymyślili, że chcą demonstrować (zgroza! zgroza! istne ciemności jądro), proponuję rozwiązać nie poprzez Wawel czy Radom, nie poprzez grożenie moruska czy płaczliwe obrażanie, ale fortelem.

12.05.2009

Czyta się kilka minut

Zblazowanych kolejnymi szczytami przywódców świata należy serdecznie zaskoczyć, podejść konspiracyjnie. Proszę zwrócić uwagę, że przy partyzanckim stylu obchodów zapobiegamy demonstracjom, światowemu skandalowi, zamieszkom i ewentualnej rewolucji.

Pieczemy w ten sposób dwa grille na jednym ogniu, nieprawdaż?

Co konkretnie należy robić?

Szto diełat’?

Zasada nr 1: Trzymać w sekrecie program i konkretne miejsce uroczystości. Tak długo, jak tylko się da, a nawet dłużej. Jesteśmy na dobrej drodze, toż to prawie połowa maja, a nic jeszcze nie wiadomo. Tak trzymać!

Zasada nr 2: Musi być spontanicznie, koniec z protokołem dyplomatycznym czy rutyną. Incognito - i wszystko jasne. Przybędą możni tego świata? Obudźmy w nich dziecko, zaapelujmy do skrywanej głęboko chłopięcej czy dziewczęcej niewinności, wydobądźmy cieszące się życiem pacholę bawiące się w podchody. Damy im znać SMS-em

albo napiszemy wiadomość sokiem cytrynowym - niech sobie podgrzeją nad ogniem. Będzie sympatycznie, nieprawdaż? Teren pokryjemy strzałkami. List ukryjemy w dziupli albo w rynnie. To tylko pierwsze lepsze z ogromnej liczby pomysłów na nietuzinkową rocznicową zabawę. Troszkę inwencji 4 czerwca jeszcze nikomu nie zaszkodziło.

Zasada nr 3: Gości trzeba traktować indywidualnie, obchody należy im sprofilować, zdywersyfikować rocznicowe atrakcje, cały czas pamiętając o śmiertelnym zagrożeniu ze strony związkowców. Na szczęście maciupeńki Nicolas Sarkozy łatwo zginie w tłumie na tramwajowym przystanku pod dworcem (może otrze się tam o świeżo przybyłą na koncert dla wolności Kylie Minogue), a wyplażowany Silvio Berlusconi będzie nie do odróżnienia w kolejce do smażalni ryb w Jelitkowie. Prezesowi Rady Prezesów Europejskiego Banku Centralnego bankomat połknie kartę. Cash 4 you! Przebrany za Murzyna Barack Obama stanie na Długim Targu z puszką na pieniądze. Yes he can! Ludzie mu wrzucą, wrzucą gdańszczanie, wrzucą turyści, wrzucą rugbyści. Miedwiediew stanie obok i coś zaśpiewa. Jemu też wrzucą. Natomiast Angela Merkel w zorganizowanej grupie siwowłosych niemieckich turystów nabywających bursztyny poczuje się jak w domu, i nawet utrata portfela nie zatrze swojskiego wrażenia. Później wszyscy oficjele z Angelą na czele pogwiżdżą ze Scorpionsami "Wind of change". Powieje wolnością.

Na zakończenie obchodów proponuję prawdziwy cymes, godne szczytu zwieńczenie u schyłku bogatego w doznania dnia. Zamiast tradycyjnej nocnej kąpieli na golasa wśród sinic - coś zgoła innego, bardziej wymagającego i mniej oklepanego: wieczorny pobyt incognito w okolicach Targu Węglowego. Prawdziwie niezapomniany survival, pełen napięcia, pisku gum, brzęku szkła, asertywnych mężczyzn, pięknych kobiet, brzydkich słów oraz chlupotu świeżego moczu.

Nazajutrz dostojni goście opuszczą Gdańsk odmienieni, marząc tylko o tym, aby dożyć następnej okrągłej rocznicy - i znów ją tak pięknie obejść.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Reżyser teatralny, dramaturg, felietonista „Tygodnika Powszechnego”. Dyrektor Narodowego Teatru Starego w Krakowie. Laureat kilkunastu nagród za twórczość teatralną.

Artykuł pochodzi z numeru TP 20/2009