Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Nie ma już miejsca na sacrum – mówił przewodniczący Episkopatu. – Jest to wizja społeczeństwa odarta z moralności i tradycji chrześcijańskiej”. Jakby w kontrapunkcie do tej pesymistycznej wizji metropolita poznański wspomniał o dwóch jego zdaniem pozytywnych wiadomościach. Pierwsza to ta, że wiele krajów (wyjątkiem okazała się Europa) podczas niedawnej 50. sesji Komisji ONZ ds. Ludności i Rozwoju odrzuciło dokument, który pod pozorem propagowania praw reprodukcyjnych i seksualnych oraz tzw. „wszechstronnej edukacji seksualnej” szerzył aborcję, środki antykoncepcyjne i demoralizację młodzieży. Druga dobra wiadomość to ta, że „minister kultury cofa dotację dla obrazoburczego chorwackiego reżysera, który został wyznaczony na kuratora tegorocznego Malta Festiwal 2017”. Chodzi o Olivera Frljicia, reżysera kontrowersyjnego spektaklu „Klątwa”. Zdaniem abp. Gądeckiego to świadectwo „jakiegoś otrzeźwienia w Polsce”.
Biskup ma prawo krytykować wydarzenia ze sfery kultury, jeśli uznaje, że przynoszą one ludziom szkodę. Taka krytyka powinna być roztropna, zwłaszcza jeśli dotyczy działań artystycznych, obliczonych na prowokację (możliwe, że słowa arcybiskupa rozreklamują poznański festiwal). Nie jest też dziwne, że Kościół krytykuje podejście traktujące aborcję jako „prawo reprodukcyjne”. Co prawda, można mieć zastrzeżenia do stawiania obok siebie aborcji i antykoncepcji jako działań równie szkodliwych, ale dopóki Magisterium dostrzega także w antykoncepcji zło moralne, takie zestawy będą się w homiliach pojawiać.
Natomiast jedno zestawienie absolutnie nie powinno się w homilii abp. Gądeckiego pojawić. Przewodniczący Episkopatu powiedział, że cieszy go, iż coraz więcej krajów odrzuca programy pomocowe, uzależnione od przyjęcia programów edukacyjnych oswajających dzieci m.in. z pornografią (?) i transseksualizmem. Doświadczanie niezgodności płci psychicznej z płcią fizyczną w transseksualizmie przynosi głębokie cierpienie, prowadzące często do samobójstwa. Osoby te zwłaszcza w Kościele powinny spotykać się ze szczególną delikatnością. ©℗