Następca Prymasów

Czy obecność prymasów w stolicy podnosiła jej znaczenie, czy Stolica podnosiła znaczenie prymasów? Prawdopodobnie było to oddziaływanie wzajemne, ale gdyby przeważała pierwsza ewentualność, to stolicę Polski przeniesionoby do Gniezna (albo Poznania). Nie przeniesiono. Nawet przed unią personalną obu archidiecezji, prymasi więcej przebywali w stolicy, aniżeli w Gnieźnie (albo w Poznaniu). Kiedy w 1414 r. utworzono arcybiskupstwo lwowskie, tytuł prymasa Polski wprowadzono dla odróżnienia ważniejszego arcybiskupa w Koronie. Od 1418 r. przysługiwał on zwyczajowo arcybiskupowi metropolicie gnieźnieńskiemu. W okresie rozbiorów (w latach 1818-1829 i 1916-1918) dodatkowo nadawano tytuł prymasa arcybiskupom warszawskim jako prymasom Królestwa Polskiego. W 1795 r. władze pruskie zakazały używania tytułu prymasa Polski, jednak arcybiskupi gnieźnieńscy go zachowali. W latach 1821-1946 istniała unia personalna metropolii gnieźnieńskiej z metropolią poznańską, a tytuł prymasa Polski przysługiwał arcybiskupom poznańsko-gnieźnieńskim. Dopiero w latach 1946-1992 ustanowiono unię personalną metropolii gnieźnieńskiej z metropolią warszawską. Po jej rozwiązaniu tytuł prymasa zachował metropolita warszawski kard. Józef Glemp jako kustosz relikwii św. Wojciecha w Gnieźnie.

11.12.2006

Czyta się kilka minut

Nowy arcybiskup Warszawy historycznego tytułu już nie dziedziczy. Jednak, choć nie ma tytułu, który w zamyśle z 1414 r. "kanonicznie" ukazywał ważność, w powszechnym odbiorze jest następcą wielkich prymasów - pasterzy Miasta Stołecznego. Kardynalska purpura, którą niewątpliwie zostanie ozdobiony, jeszcze to podkreśli. Warszawscy arcybiskupi ostatnich dziesięcioleci byli poddawani ciężkim doświadczeniom: kard. August Hlond (wtedy jeszcze arcybiskup poznańsko-gnieźnieński) - został aresztowany przez gestapo i pozbawiony wolności, kard. Stefan Wyszyński, osiem miesięcy po objęciu urzędu, został na trzy lata uwięziony, kard. Józefa Glempa poddano próbie stanu wojennego. Co czeka nowego Metropolitę - nie wiadomo. Obsadzenie żadnej diecezji w Polsce nie było tak oczekiwane; nie budziło takich emocji i nadziei.

O ile bowiem mało kto w Polsce zna imię biskupa płockiego, od metropolity warszawskiego nadal się oczekuje, że będzie głosem Kościoła w Polsce i jego świadkiem wobec świata. Dołączamy się do tych oczekiwań i nadziei. "Udziel mu, Panie daru zdobywania dusz słowem i czynem, mocą cudownych znaków... W pracy niech będzie niestrudzony, niechaj żarliwość ogarnia jego duszę... Niechaj się zawsze czuje dłużnym wobec mądrych i niemądrych: aby zbierał owoce z postępu wszystkich" (tekst z Pontyfikału Rzymskiego, przytoczony przez bpa. Zygmunta Choromańskiego na powitanie nowego metropolity warszawskiego Stefana Wyszyńskiego).

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Urodził się 25 lipca 1934 r. w Warszawie. Gdy miał osiemnaście lat, wstąpił do Zgromadzenia Księży Marianów. Po kilku latach otrzymał święcenia kapłańskie. Studiował filozofię na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Pracował z młodzieżą – był katechetą… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 51/2006