Nagroda nie dla Putina

Mało brakowało, a Władimir Putin, "czysty jak łza demokrata", jak nazwał go kiedyś kanclerz Schröder, otrzymałby Nagrodę Kwadrygi. Przyznawana jest ona od 2003 r., zawsze 3 października, w święto zjednoczenia Niemiec.

18.07.2011

Czyta się kilka minut

Co się dzieje z Niemcami? Francuzi, a jeszcze bardziej Polacy coraz bardziej dziwią się, patrząc na swego sąsiada. Najpierw wstrzymanie się od głosu nad rezolucją ONZ w sprawie uwolnienia Libii od Kaddafiego, potem, jakby z drugiej strony, zgoda rządu w Berlinie na sprzedaż przez koncerny zbrojeniowe dwustu nowiutkich czołgów do Arabii Saudyjskiej. A teraz - wysokie wyróżnienie dla premiera Rosji? Czy na Niemcach można jeszcze polegać?

Oto mało brakowało, a Władimir Putin, ten jakże "czysty jak łza demokrata" (jak nazwał go kiedyś kanclerz Schröder), otrzymałby Nagrodę Kwadrygi. Przyznawana jest ona od 2003 r., zawsze 3 października, w święto zjednoczenia Niemiec. Nagrodę, powiązaną ze świętem jedności (stąd kwadryga: to posąg wieńczący Bramę Brandenburską, kiedyś symbol podziału), 20-osobowe prominentne gremium przyznaje osobom, które mogą być "wzorcami do naśladowania dla Niemiec". Wśród nagrodzonych byli m.in. Kohl i Havel. W tym roku większość kuratorium nagrody uznała, że dostanie ją Putin - były oficer KGB, praktyk "sterowanej demokracji", pogromca Czeczenii, od ponad dekady centralizujący władzę w Rosji, udający przed światem wolne wybory, niszczący i tak wątłą rosyjską praworządność... On - wzorcem do naśladowania?!

Członkowie kuratorium, którzy poparli kandydaturę Putina twierdzili, że zapewnił on Rosji stabilność. Czyżby? A jeśli już, to kosztem demokracji i wolności. Nic dziwnego, że decyzja wywołała gwałtowne reakcje. Przewodniczący partii Zielonych wystąpił z kuratorium. Władimir Ryżkow z rosyjskiej partii liberalnej, opozycyjnej wobec Putina, mówił o "hańbie". Roland Jahn, szef "niemieckiego IPN-u", przypominał, że jako oficer KGB Putin był "jednym z tych, którzy stanowili oparcie dla komunistycznej dyktatury". Ale wielu Niemców najwyraźniej podziwia Putina, tego "politycznego macho": 10 lat temu dostąpił on zaszczytu przemawiania w Bundestagu, a w 2009 r. Drezno (gdzie był rezydentem KGB!) przyznało mu Saski Order Wdzięczności.

Nagrody Kwadrygi jednak Putin nie dostanie. Choć nie zadecydowały o tym, niestety, krytyczne głosy płynące z samych Niemiec. Dopiero gdy Vaclav Havel zapowiedział, że w tej sytuacji zamierza oddać swoją Nagrodę Kwadrygi, kuratorium wycofało się z podjętej już decyzji: stanęło na tym, że w tym roku Kwadryga nie zostanie w ogóle przyznana.

I tak Havel, demokrata prawdziwy, a nie udawany, uchronił Niemcy przed kompromitacją.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
(1935-2020) Dziennikarz, korespondent „Tygodnika Powszechnego” z Niemiec. Wieloletni publicysta mediów niemieckich, amerykańskich i polskich. W 1959 r. zbiegł do Berlina Zachodniego. W latach 60. mieszkał w Nowym Jorku i pracował w amerykańskim „Newsweeku”.… więcej