Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Jeżeli podobne pytania - poprzedzając je analizą aktualnego zagrożenia świata konfliktem zbrojnym - zadali sobie jurorzy tegorocznej Pokojowej Nagrody Nobla, to chwała im za decyzję, którą podjęli.
Jak zawsze
Co się z nami stało? Po tym niezwykłym lecie 1989 r., kiedy potęga trzymająca nas w garści od półwiecza zaczęła się rozlatywać. Potem bez hekatomby, ofiar, bez jednego wystrzału rozleciała się nagle, po stuleciach zrobiło się wokół nas jakoś przytulniej, przyjaźniej i bezpieczniej. Powitano nas z uśmiechem, zaproszono do NATO, potem do Unii, potem przyszedł boom cywilizacyjny, rozkwit, rozbudowa, zupełnie nowe perspektywy. A myśmy się tym cieszyli zaledwie kilkanaście miesięcy, a potem spojrzeliśmy na siebie ponuro i zaczęliśmy się gryźć.
Co się z nami stało?
Nic się nie stało. Tacy byliśmy zawsze. Od niepamiętnych czasów, od szlacheckich zajazdów, rokoszów, procesów sądowych ciągnących się przez parę pokoleń, poprzez wszystkie emigracje, konspiracje, stronnictwa, zawsze w sporach, zawsze w konfliktach, zawsze - w sprawach najważniejszych i w zupełnych drobnostkach - nienaprawialnie skłóceni.
Zapamiętanie
Wielka dyskusja przetoczyła się przez media po obu stronach Atlantyku. Z ogromnym smutkiem myślę o Romanie Polańskim, człowieku o wielkim talencie i o trudnym, zagmatwanym życiu. Zdumiewała mnie często zajadłość, z jaką o nim pisano, i absolutna pewność swoich racji.
Sporo ludzi ma pewne zapamiętane jeszcze z dzieciństwa zdania, które towarzyszą im do końca. Jednym z najważniejszych zbiorów takich zdań jest Ewangelia. Jak dobrze je pamiętam! O przebaczaniu: Nie siedem razy, ale siedemdziesiąt siedem razy. O sądzeniu: Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni. O nierządnicy i kamieniu: Kto z was jest bez grzechu, niech pierwszy rzuci w nią kamieniem.
Chyba to jest tak, że człowiek najbardziej zapamiętuje te zdania, z którymi najpełniej się zgadza.