Reklama

Ładowanie...

Nadstawianie uszu

Nadstawianie uszu

16.05.2004
Czyta się kilka minut
Ciepła barwa saksofonu Janusza Muniaka, poetyckie frazy trąbki Roberta Majewskiego, intensywna gra Kroke, energia młodych z zespołu Tołhaje, mocny głos Agnieszki Chrzanowskiej, zmienny rytm fortepianu Joachima Mencla, wreszcie kojący śpiew Grzegorza Turnaua. Ich muzyka podczas sobotniego wieczoru w Centrum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha domknęła Dni Tischnerowskie.
B

Było kilka barw-odmian; nuty jazzowe (Muniak, Mencel, Robert i Wojciech Majewscy), folkowe (Kroke, Tołhaje), piosenka poetycka (Chrzanowska, Turnau); niepotrzebna i przeszkadzająca konferansjerka (Andrzej Róg). Jakby według myśli, że dla każdego coś. Ale to nie był zwykły koncert: dochód z niego ma zostać przeznaczony na wyposażenie “Tischnerówki" - wybudowanego przy Gminnym Ośrodku Kultury w Łopusznej dwuizbowego “Domu pamięci ks. Józefa Tischnera". Może więc to nie powinna być recenzja? A jednak mieliśmy do czynienia z tworami artystycznymi, które, chcąc nie chcąc, wystawiają się na osąd. Niejako proszą o to.

***

Pierwszy był zespół Muniaka. Krakowski jazzman najlepsze chwile ma już chyba za sobą, ale niewątpliwie partnerzy, z którymi teraz gra (młodzi, mało znani, nie najlepsi), nie pobudzają go w stopniu wystarczającym. A chwilami saksofon Muniaka ciągle potrafi zabrzmieć miękko i ciepło jak może żaden w tym kraju. Na drugi ogień poszedł duet Roberta i Wojciecha Majewskich (trąbka i fortepian): podający muzykę w tempie lento, w spowolnieniu i zamyśleniu (“Zamyślenie" to tytuł pierwszej kompozycji). Ciekawie.

Jeszcze przed przerwą rozgrzali wszystkich muzycy z zespołu Kroke, a temperatura wzrosła do takiego wrzenia, że siedząca wśród słuchaczy Alina Janowska wstała, podziękowała za występ (a skrzypkowi Tomaszowi Kukurbie także za pomoc po nieszczęśliwym wypadku podczas wrocławskiego Przeglądu Piosenki Aktorskiej) i przez dobre kilka minut recytowała Gałczyńskiego...

Po przerwie zabrzmiały bieszczadzkie melodie we współczesnym kostiumie (Tołhaje). Energicznie, z przytupem, głośno. Może jednak zbyt hałaśliwie: jakby muzycy energią młodości chcieli zatuszować niedostatki a wokalistka Marysia Jurczyszyn gardłowym i “białym" śpiewem ukryć delikatny (bardzo ładny!) prawdziwy głos, który przez chwilę słychać było w melodii “Oj, Wasylu". Występującej po Tołhajach Agnieszki Chrzanowskiej nikomu przedstawiać nie trzeba, ale jej występ potwierdził kołaczącą mi od jakiegoś czasu myśl: powstającym dziś tzw. piosenkom poetyckim bardzo daleko do tych z przeszłości. Bo i poezja słaba, i muzyka jakby na wyczerpaniu. Poza tym Chrzanowska, nie wiedzieć czemu - mimo naprawdę dobrego głosu - śpiewa z dziwną i chwilami denerwującą manierą. Jakby śpiewała o Bóg wie jak ważnych sprawach, a tak naprawdę martwi ją tylko, że mężczyzna dzięki zaklęciom bogini powstał z żebra kobiety, że “zakochały się w niej chłopaki i ganiają naokoło"...

Przedostatni na liście był jeden z najciekawszych polskich pianistów jazzowych Joachim Mencel, który razem z Michałem Boczańskim (kontrabas) i Arkiem Skolikiem (perkusja) zagrał własne kompozycje, przygotowane na pierwszy autorski krążek “Interludium"; zapowiada się bardzo interesująco. Całości dopełnił Grzegorz Turnau - nic dodać, nic ująć.

***

Kiedy wróciłem do domu, sięgnąłem po wydany właśnie Tischnerowski zbiór tekstów “Myślenie w żywiole piękna". Znalazłem: “Myślenie wedle prawdy nie dyktuje sztuce ż a d n e j odpowiedzi... Myślenie to uczy pytać - pytać od strony podstaw. Uczenie pytań jest jak nadstawianie uszu do śpiewu. Myślenie wedle prawdy chce otworzyć ucho na nowy śpiew muz - córek Mnemozyne. Chce ono śpiewu z głębi dramatu. Ale nie układa nut. Jeśli ów śpiew posłyszy, stara się zrozumieć jego sens i w ten sposób dowiedzieć się o czymś, czego samo nie potrafi...".

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]