Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
W kategoriach czysto filmowych do większości z obejrzanych przeze mnie na festiwalu filmów miałbym większe lub mniejsze zastrzeżenia, wydaje się jednak, że wyjątkowość tej imprezy nie polega tylko na klasie pokazywanych dzieł, ale na ich przekazie, nieprawomyślnej często tezie. W nagrodzonym pierwszą nagrodą w konkursie filmów krótkometrażowych dokumencie "Hiszpański dla dorosłych", nakręconym przez mieszkającego w Hiszpanii Litwina Tomasa Tamosaitisa, oglądamy Hiszpanię daleką od stereotypów. Zgasło słońce, ciągle pada deszcz. Film Litwina w tonacji groteskowej pokazuje losy imigrantów, którzy przyjechali do Hiszpanii z Senegalu, Kairu czy Bukaresztu po sukces i szczęście. Arabowie, muzułmanie, katolicy - wszyscy spotykają się na refundowanych przez rząd bezpłatnych lekcjach języka hiszpańskiego dla obcokrajowców, które prowadzi ekscentryczna... matematyczka. Pani profesor niewiele swoich studentów nauczy, ale być może przekaże im znacznie ważniejszy od fluent spanish, dar - samoakceptacji.
Rewersem tej postawy był film "Imigranci" Dirka Mantheya, którego bohaterowie - Turcy, Boliwijczyk, Chilijczyk - po wielu latach rozczarowań, odnaleźli w Hamburgu swoje miejsce na ziemi. Jeden jest trenerem drużyny futbolowej, drugi uczy dzieci gry na skrzypcach. Dzisiaj uważają Niemcy za swoją ojczyznę. To jest nasz Heimat - mówią. Bohaterem "Zakrystiana i Opery za trzy grosze" Melanie Brugger jest samotny mężczyzna, który cały wolny czas poświęca na dwóm pasjom: troskliwej opiece nad kapliczką, której jest właścicielem i jedynym wiernym (głos księdza puszcza z taśmy), oraz kultowi "Opery za trzy grosze" Brechta. Stary gramofon, pusty kościółek i fascynujący ekscentryk. Dziwny jest ten świat.
10. Międzynarodowy Festiwal Filmowy Rozstaje Europy - Lublin, 20-26 kwietnia 2009 r.