Na nic reformy

„TP” 46/2015

30.11.2015

Czyta się kilka minut

​W bloku tekstów poświęconych planowanej likwidacji gimnazjów znalazł się opis dobrze funkcjonującej wiejskiej placówki. Zabrakło mi jednak informacji na temat liczebności klas w tej szkole (z tekstu można wywnioskować, że klasy są mało liczne).
Według mnie większość złego w edukacji – i to nie tylko w gimnazjach, ale we wszystkich szkołach, włącznie z wyższymi – rodzi się ze zbyt licznych grup, w których odbywają się zajęcia. Z 40-osobową grupą ludzi, a nawet aniołów – nie dałby rady pracować choćby i najlepszy fachowiec. Nauczyciel, który radzi sobie z taką zbiorowością, zasługuje na pomnik za życia.
Jeżeli nie rozwiążemy najpierw tego problemu, to możemy sobie robić reformy nawet co poniedziałek – nic to nie zmieni...
Przy okazji. Wielkie dzięki za teksty red. Marka Zająca. Jestem także bardzo zadowolony, że na Waszych łamach pojawiła się rozmowa z Tomaszem Terlikowskim. Miód na moje serce: kocham czytać rozmowy, z których jasno i wyraźnie wynika, jak wiele mnie dzieli z tym człowiekiem.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Wybrane teksty dostępne przed wydaniem w kiosku
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Wybrane teksty dostępne przed wydaniem w kiosku
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
79,90 zł

Artykuł pochodzi z numeru TP 49/2015