Mój wpływ

Zmiany klimatu dotykają każdego regionu na świecie, a niektóre są już nieodwracalne.

16.08.2021

Czyta się kilka minut

 / Fot. Maciej Zienkiewicz dla TP
/ Fot. Maciej Zienkiewicz dla TP

Najnowszy raport IPCC o zmianach klimatycznych, a właściwie jego pierwszy rozdział (42 stronice) dotyczący globalnego ocieplenia, adresowany do decydentów – nie nastraja optymistycznie. Już poprzedni z 2013/2014 r. wiał grozą, obecny nie wskazuje na poprawę sytuacji, chociaż naukowcy są w swoich stwierdzeniach ostrożni. W kolejnych raportach – ten jest szósty – od hipotez na temat wpływu człowieka na dzisiejsze zmiany klimatyczne doszli do niezachwianej pewności: nasza planeta się ogrzewa pod wpływem działalności człowieka.

Zmiany klimatu dotykają każdego regionu na świecie, a niektóre są już nieodwracalne: zakwaszanie się oceanów i zwiększanie się temperatury wody, topnienie lodowców itd. Od początku XX wieku poziom oceanów wzrósł o 20 cm. I nadal rośnie.

Wszystkie opracowane przez IPCC scenariusze, nawet najbardziej optymistyczne, zakładają przekroczenie do 2040 r. wzrostu globalnej temperatury o 1,5 stopnia w stosunku do epoki przed rewolucją przemysłową. Tempo wzrostu globalnej temperatury ziemi w latach 2011–2020 było wyższe o 1,9 niż w latach 1850–1900. Przyczyną szybkiego podnoszenia się temperatury jest – jak wiadomo – emisja CO2 i metanu, w efekcie której dochodzi do topnienia podbiegunowych lodowców, co powoduje ulatnianie się metanu z wapiennych skał do tej pory pokrytych lodem. Emisja CO2 jest przede wszystkim wynikiem spalania surowców kopalnianych, z węglem na czele. Dotychczasowe wysiłki, by przez radykalne ograniczenie emisji gazów cieplarnianych zmniejszyć zagrożenie planety, mimo coraz pełniejszej wiedzy, napotykają – jak wiadomo – na ogromne trudności. „Kraje, które skorzystały z wysokiego stopnia uprzemysłowienia kosztem ogromnej emisji gazów cieplarnianych, mają większą odpowiedzialność, by przyczynić się do rozwiązania problemów, które same spowodowały” – napisał papież Franciszek, powołując się na dokument biskupów boliwijskich. I dalej w „Laudato si” pisze o potrzebie „globalnych ram regulacyjnych, które by nakładały obowiązki i zapobiegały działaniom niedopuszczalnym”. Skutecznie…

W encyklice „Laudato si”, która jest konkretnym i aktualnym przewodnikiem etycznym po problematyce ochrony środowiska, papież wzywa do „zjednoczenia całej rodziny ludzkiej w dążeniu do zrównoważonego i zintegrowanego rozwoju”. Wzywa wszystkich do zaangażowania w ochronę wspólnego domu – Ziemi. Więc się angażuję. Nie palę w piecu węglem, jeżdżę samochodem LPG (z mniejszą emisją spalin, dwutlenku węgla oraz tlenków azotu), zakupy noszę w torbie papierowej, segreguję śmieci i kupuję tylko to, co naprawdę jest mi do życia i pracy konieczne. Czy to ma jakikolwiek wpływ? Wciąż są tacy, którzy skutecznie niszczą „nasz dom”. Może trzeba, jak Fundacja ClientEarth Prawnicy dla Ziemi i Kancelaria Gessel, pozywać władze za bezczynność w sprawie kryzysu klimatycznego? Fundacja nie stara się o odszkodowania, ale walczy przed sądami o uznanie odpowiedzialności państwa za zapewnienie bezpieczeństwa klimatycznego.


Czytaj także: Nowy międzyrządowy raport klimatyczny nie pozostawia złudzeń – negatywne skutki globalnego ocieplenia odczujemy na całym świecie. Ale nie wszędzie będą one równie silne i równie oczywiste.


 

Po szóstym raporcie IPCC „Laudato si” czyta się inaczej. Encyklika uświadamia wymiar moralny tych spraw. A Franciszek podtrzymuje nas na duchu: „Nie można myśleć, że te wysiłki i tak nie zmienią świata. Działania takie rzucają w społeczeństwie ziarno dobra, które zawsze owocuje, niezależnie od tego, co można naocznie stwierdzić. Zapoczątkowują one w łonie tej ziemi dobro, które ma zawsze tendencję do rozprzestrzeniania się, czasami niedostrzegalnie. Ponadto praktyka tych zachowań przywraca nam poczucie godności, prowadzi ku doskonalszej głębi egzystencjalnej, pozwała nam doświadczyć tego, że warto iść przez ten świat”. ©℗


Zbigniew Karaczun, sozolog: Do tej pory każda generacja myślała, co zrobić, żeby świat był dla następnych pokoleń lepszy. A my robimy wszystko, żeby im go odebrać i zostawić pustynię.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Urodził się 25 lipca 1934 r. w Warszawie. Gdy miał osiemnaście lat, wstąpił do Zgromadzenia Księży Marianów. Po kilku latach otrzymał święcenia kapłańskie. Studiował filozofię na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Pracował z młodzieżą – był katechetą… więcej

Artykuł pochodzi z numeru Nr 34/2021