Minister Wagner wie swoje

Komisja Europejska wytknęła w ub. tygodniu Polsce, że w administracji wciąż zaniedbywane są idee służby cywilnej. Chodzi zwłaszcza o ciągle za mały odsetek urzędników nominowanych w drodze konkursu (jest ich ledwie 1 proc.) oraz o wciąż silną polityzację obsady wyższych stanowisk. Administracja publiczna z mocy konstytucji podlega premierowi, stąd też za zaniedbania te odpowiada sam Leszek Miller.

16.11.2003

Czyta się kilka minut

Niemal równocześnie szef Urzędu Służby Cywilnej Jan Pastwa alarmował Radę Służby Cywilnej, że ministrowie i szefowie urzędów centralnych rządu Leszka Millera stawiają silny opór planom zwiększenia kontroli Urzędu nad konkursami, bo ograniczyłoby to możliwość obsadzania ważnych stanowisk partyjnymi towarzyszami. Na dodatek szef Kancelarii Premiera Marek Wagner sugeruje, by w urzędach zatrudniających mniej niż 200 osób zlikwidować stanowisko dyrektora generalnego. Tymczasem dyrektor generalny jest kluczowym stanowiskiem w strukturze służby cywilnej: ma on m.in. dbać o właściwy nabór pracowników w swoim urzędzie. Minister Wagner już wcześniej nie krył lekceważącego stosunku do służby cywilnej: idei apolityczności urzędników czy reguły konkursowego obsadzania niektórych stanowisk. Znany był też ze zwalniania niechcianych dyrektorów generalnych pod błahymi pretekstami. Znamienne wreszcie, że funkcja dyrektora generalnego w Kancelarii Premiera Millera obsadzona była jedynie przez osobę “pełniącą obowiązki" - a więc pracownika nie spełniającego wymogów służby cywilnej i nominowanego z pominięciem procedury konkursowej.

W tej sytuacji trudno wierzyć, że Wagner chce jedynie wesprzeć swojego kolegę z rządu, wicepremiera Jerzego Hausnera, w jego staraniach o ograniczenie wydatków budżetu. Chodzi mu o ograniczenie wpływów służby cywilnej.

Komisja Europejska zatem swoje, a Wagner i inni ministrowie Millera swoje.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 46/2003