Mesjasz tkwi w szczegółach
Mesjasz tkwi w szczegółach

W przedstawieniach Bożego Narodzenia z tamtych czasów kryją się fascynujące opowieści. Skąd wzięły się ich motywy, ile w nich czystej fantazji, a ile teologicznej dyscypliny i finezyjnego wykładu wiary?
Dzieciątko rozdwojone
Od czasu do czasu mam przyjemność zabrania gości do Muzeum Narodowego w Krakowie i zdarza mi się przy takiej okazji pokazywać zbiory ikon w Galerii Polskiej Sztuki Cerkiewnej w Pałacu Erazma Ciołka przy ulicy Kanoniczej. Bardzo lubię zatrzymać się na chwilę przy ikonie Bożego Narodzenia – opowiadam przy niej o tym, jak powielano przez wieki wykształcone w Bizancjum schematy ikonograficzne i jakie znaczenie miały niewielkie szczegóły albo motywy, które dziś wydają nam się już tylko dziwne. No bo czemu występują tu dwa Dzieciątka? Jedno leży w żłobie, a drugie jest kąpane przez położne.
W sztuce dawnej zdarzały się sceny ukazywane...
Dodaj komentarz
Chcesz czytać więcej?
Wykup dostęp »
Załóż bezpłatne konto i zaloguj się, a będziesz mógł za darmo czytać 6 tekstów miesięcznie!
Wybierz dogodną opcję dostępu płatnego – abonament miesięczny, roczny lub płatność za pojedynczy artykuł.
Tygodnik Powszechny - weź, czytaj!
Więcej informacji: najczęściej zadawane pytania »
Usługodawca nie ponosi odpowiedzialności za treści zamieszczane przez Użytkowników w ramach komentarzy do Materiałów udostępnianych przez Usługodawcę.
Zapoznaj się z Regułami forum
Jeśli widzisz komentarz naruszający prawo lub dobre obyczaje, zgłoś go klikając w link "Zgłoś naruszenie" pod komentarzem.
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Oczyw
Alleluja
Bardzo ciekawy artykuł,