Ładowanie...
Mądry jak Orlen po szkodzie
Mądry jak Orlen po szkodzie
Jeśli ktoś miał nadzieję, że z grudniowej wizerunkowej wpadki z zawyżaniem marż na paliwie PKN Orlen i jego państwowy właściciel wyciągną wnioski – może przestać się łudzić. Należący do paliwowego giganta PGNiG, największy detaliczny sprzedawca gazu w Polsce, właśnie obniżył ceny gazu dla firm. Robi to jednak w stylu żywo przypominającym zeszłoroczną grę ceną benzyny.
Od 18 stycznia do 31 marca małe i średnie firmy zapłacą 645 zamiast 794 zł za megawatogodzinę netto – czyli o 19 proc. mniej. Dobra wiadomość? I tak, i nie. Od 1 stycznia nie działa bowiem tarcza antyinflacyjna i do kosztów zakupu należy znów doliczyć 23 proc. VAT. W ten sposób cena brutto błękitnego paliwa wraca do poziomu... z grudnia ub.r., kiedy gaz dla małych i średnich firm kosztował również 794 zł za megawatogodzinę, ale bez VAT. Przedsiębiorcy mogą oczywiście odliczyć ten podatek, ale w przypadku paliw jest to trudniejsze niż przy zakupie innych produktów.
Obniżka ma pomóc małym i średnim firmom, które gwałtowny skok cen energii pozbawia rentowności. Sądząc choćby po tym, co dzieje się na światowych rynkach energetycznych, rząd mógłby jednak pomagać bardziej. Na holenderskiej giełdzie TTF cena za tysiąc metrów sześciennych gazu w kontraktach terminowych w ciągu zaledwie miesiąca spadła o prawie 50 proc. Odwrotną dynamikę widać za to w wynikach PGNiG, które w pierwszych dwóch kwartałach ub.r. zarobiło o 100 proc. więcej niż rok wcześniej. ©℗
Ten materiał jest bezpłatny, bo Fundacja Tygodnika Powszechnego troszczy się o promowanie czytelnictwa i niezależnych mediów. Wspierając ją, pomagasz zapewnić "Tygodnikowi" suwerenność, warunek rzetelnego i niezależnego dziennikarstwa. Przekaż swój datek:
Napisz do nas
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]