Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Informacja dotyczy listu (z 23 sierpnia br.) przesłanego do p. Jacka Palkiewicza w odpowiedzi na jego list do Ojca Świętego. Odpowiedzi oczywiście nie podpisał Papież, ani nawet Sekretarz Stanu, ale - z całym szacunkiem - asesor mons. Peter B. Wells. Mam wrażenie, że jest to jeden z tysięcy listów wychodzących z Sekretariatu Stanu, pisanych w imieniu Papieża, ale - ze zrozumiałych racji - bez jego wiedzy. Przecież papież nie jest w stanie śledzić całej, ogromnej tego rodzaju korespondencji. Dlatego te odpowiedzi Sekretariatu Stanu są możliwie ogólnikowe i nie wiążące. W tym np. liście czytamy, że "Ojciec Święty duchowo wspiera te wysiłki" (zmierzające do wpisania Mazur na listę 7 Nowych Cudów Świata), "mając na uwadze, jak wiele znaczyło piękno tego regionu dla Jego umiłowanego błogosławionego Poprzednika". Co to znaczy: "duchowo wspiera"? Czy to, że region tyle znaczył dla umiłowanego Poprzednika, Papież uznaje za rację przyznania Mazurom tytułu "cudu świata"?
List kończy zapewnienie, że Papież "otacza wdzięczną modlitwą wszystkich, którym leży na sercu dobro, piękno i sława Mazur, i z serca udziela swego Apostolskiego Błogosławieństwa" (tak kończą się wszystkie tego typu listy). Czy z listu wynika, że Benedykt XVI odda w referendum swój głos na rzecz Mazur? Jestem przekonany, że gdyby któryś z Włochów poprosił o poparcie kandydatury Wezuwiusza, to asesor Peter B. Wells wystosowałby do niego list podobnej treści. Kto wie, czy tak się już stało.
Mówiąc krótko, nie radzę wciągać do lobbingu Pontifexa.