List do biskupa Meringa

Najdostojniejszy Księże Biskupie,

03.09.2012

Czyta się kilka minut

osiem lat temu w przeprowadzonym przeze mnie wywiadzie mówił Ksiądz Biskup, że zamierza być „ponad podziałami. Nie chciałbym ranić ludzi ani po prawej, ani po lewej stronie życia politycznego. Mnie najbliższa jest postawa centrowa, unikanie skrajności, bo sama Ewangelia jest centrowa, chce dotrzeć do wszystkich. Sam również nie chcę sobie zamykać dróg dialogu. To wcale nie jest łatwe, bo często człowieka, który chce pozostać w środku, oskarżają oba skrzydła”.

Kierując się identyczną logiką, piszę dziś zasmucony korespondencją Księdza Biskupa z prezydentem Bronisławem Komorowskim. Czynię to publicznie, bo wspomniana korespondencja zyskała taki charakter. Czynię to w przekonaniu, że Ksiądz Biskup jest otwarty na dialog, czego dowodem był poświęcony m.in. sprawie Nergala wywiad, którego Ksiądz Biskup udzielił „Tygodnikowi” w zeszłym roku.

Latem tego roku Ksiądz Biskup poprosił Bronisława Komorowskiego, aby zaproszenie Benedykta XVI do Polski stało się okazją do rozładowania sporu wokół miejsca TV Trwam na cyfrowym multipleksie. Pod koniec sierpnia w imieniu prezydenta odpowiedział minister Jacek Michałowski: prezydent nie może w żaden sposób wpływać na proces koncesyjny przed Krajową Radą Radiofonii i Telewizji ani na niezawisły sąd.

Księże Biskupie, prezydent – stojąc na straży praworządności – nie mógł odpowiedzieć nic innego. To była zresztą sytuacja przypominająca nieco ewangeliczne pytanie, czy należy płacić podatki Cezarowi. Każda odpowiedź wydawała się zła, bo Jezus musiałby wezwać do nieposłuszeństwa wobec Rzymu albo narazić się Żydom marzącym o wolności. Teraz też wydawało się, że prezydent będzie musiał się jednoznacznie opowiedzieć za lub przeciw. Ale Bronisław Komorowski nie wpadł w pułapkę. Odpowiedź jego ministra budzi u mnie szacunek, nie irytację.

Oczywiście – ani list podpisany przez Jacka Michałowskiego, ani moja argumentacja, nie muszą trafić do przekonania Księdza Biskupa. Świętym prawem jest również ich krytyka. Ale w przypadku odpowiedzi Księdza Biskupa na stanowisko wyrażone przez szefa Kancelarii Prezydenta ważna jest jeszcze inna kwestia. Kwestia stylu, kwestia smaku.

Pisze Ksiądz Biskup, że list jest „powtórzeniem bałamuctw, które szerzy Pan Dworak i Ska; rozumiem jednak, że Pan Prezydent nie chce włączyć się w sprawę. Innych skojarzeń nie dopuszczam, by nie stracić resztek zaufania do władzy, której Pan Prezydent jest symbolem”. W Radiu Maryja stwierdził Ksiądz, że prezydencka odpowiedź dowodzi „braku kultury”. Jedną z najgorszych polskich chorób jest postępująca dewastacja publicznych obyczajów, a jednym z tego przejawów – brak szacunku dla urzędów związanych z określonym autorytetem, w tym urzędu prezydenckiego czy urzędów kościelnych.

Księże Biskupie, kto powtarza bałamuctwa, po prostu sam bałamuci. Nie wydaje mi się, aby taki język był odpowiedni w korespondencji z prezydentem, ktokolwiek by ten urząd pełnił. Nie trzeba też znać erystycznych chwytów z książeczki Schopenhauera, aby wiedzieć, że w sytuacji, gdy Ksiądz Biskup pisze o niedopuszczaniu „innych skojarzeń”, tym samym budzi takie skojarzenia w tysiącach czytelników.

Ksiądz Biskup bardzo zaangażował się w sprawę Telewizji Trwam. Powtarzam: to święte prawo Księdza Biskupa i innych obywateli. Ale pytanie brzmi: co zrobić, by walcząc o cel w przekonaniu Księdza Biskupa słuszny – nie stracić czegoś może jeszcze ważniejszego?

Proszę przyjąć zapewnienie prawdziwego poważania, także dla urzędu.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Były dziennikarz, publicysta i felietonista „Tygodnika Powszechnego”, gdzie zdobywał pierwsze dziennikarskie szlify i pracował w latach 2000-2007 (od 2005 r. jako kierownik działu Wiara). Znawca tematyki kościelnej, autor książek i ekspert ds. mediów. Od roku… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 37/2012