Lahaur oddaje krew

Muzułmanie i chrześcijanie, wśród nich wiele dzieci, zginęli w najkrwawszym od dwóch lat zamachu w Pakistanie.

03.04.2016

Czyta się kilka minut

W miejscu ataku, Lahaur, 27 marca 2016 r. / Fot. EAST NEWS
W miejscu ataku, Lahaur, 27 marca 2016 r. / Fot. EAST NEWS

Miasto nie miało tylu karetek, więc rannych – a w dalszej kolejności również zabitych – przewożono do szpitali i kostnic także rikszami i taksówkami. Przed szpitalami ustawiły się kolejki ludzi chcących oddać krew; spontaniczną akcję pomocy ofiarom koordynowano przez internet.

Tak, tuż po zamachu terrorystycznym, w którym w niedzielę 27 marca zginęły 74 osoby (w tym 29 dzieci), a ok. 300 zostało rannych, wyglądało Lahaur, drugie co do wielkości miasto Pakistanu.

Zamachowiec-samobójca zdetonował bombę w pobliżu bramy największego parku miasta (a ściślej: terenu rekreacyjnego, przypominającego nieco warszawskie Pole Mokotowskie czy krakowskie Błonia), obok placu zabaw. Inaczej niż w wielu krajach muzułmańskich, niedziela jest w Pakistanie częścią weekendu, w parku odpoczywało więc wiele rodzin – w tym także chrześcijanie świętujący Wielkanoc. Lahaur to najstarszy i największy ośrodek społeczności chrześcijańskiej w Pakistanie, która łącznie liczy 2,8 mln osób (mniej niż 2 proc. populacji), w tym milion to wyznawcy Kościoła rzymskokatolickiego – i to oni właśnie stali się celem zamachowca, 28-letniego muzułmanina, z zawodu nauczyciela religii. Do zamachu przyznała się Dżamat-ul-Ahrar, talibska organizacja terrorystyczna.

Bomba jednak nie wybierała pod kątem wyznania: większość (co najmniej dwie trzecie) śmiertelnych ofiar stanowili muzułmanie. Był to najkrwawszy zamach w Pakistanie od grudnia 2014 r., gdy w ataku na szkołę w Peszawarze zginęło 145 osób. Dżamat-ul-Ahrar zapowiedziała już kolejne zamachy, których celem mają być również szkoły.

Lahaur (większość polskich mediów posługuje się angielską nazwą miasta: Lahore) jest stolicą prowincji Pendżab, w której mieszka 101 mln ludzi, czyli niemal połowa ludności Pakistanu. Choć na południu tego regionu od lat działają talibowie, był on dotąd względnie spokojny – zwłaszcza w porównaniu z graniczącymi z Afganistanem terenami pasztuńskimi.

W reakcji na zamach władze Pakistanu zapowiedziały dużą operację antyterrorystyczną w Pendżabie, ale jej skuteczność, bardziej niż od wojska, może zależeć od wewnętrznych uwarunkowań politycznych. Pakistańskim oficerom marzy się duża operacja wojskowa przeciw talibom, podobna do tej, jaka od niemal dwóch lat trwa na pograniczu afgańskim czy w portowym mieście Karaczi.

Jednak Lahaur to polityczna baza obecnego premiera Pakistanu Nawaza Sharifa (prowincją rządzi jego brat), który w 1999 r. był ofiarą (bezkrwawego) wojskowego zamachu stanu, przeprowadzonego przez gen. Perveza Musharrafa – i do dziś niechętnie patrzy na zwiększenie uprawnień wojskowych. Wiele więc wskazuje, że w najbliższych miesiącach usłyszymy o kolejnych atakach terrorystycznych w Pakistanie. Tylko w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy zginęło w nich ponad pół tysiąca ludzi. ©℗

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
79,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Marcin Żyła jest dziennikarzem, od stycznia 2016 do października 2023 r. był zastępcą redaktora naczelnego „Tygodnika Powszechnego”. Od początku europejskiego kryzysu migracyjnego w 2014 r. zajmuje się głównie tematyką związaną z uchodźcami i migrantami. W „… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 15/2016