L.A.C.A.N. - model do składania

Postulował ożywczą interpretację myśli Freuda. Teorię Lacana wykorzystuje dziś tak skrajna lewica, jak i środowiska konserwatywne.

01.06.2009

Czyta się kilka minut

W monumentalnym dziele pt. "Jacques Lacan. Jego życie i myśl" Elizabeth Rudinesco przedstawia francuskiego psychoanalityka w taki oto sposób: "Historia Jacquesa Lacana to historia francuskiej, iście balzakowskiej namiętności. To historia młodości niejakiego Louisa Lamberta, lat dojrzałości niejakiego Horacego Bianchon oraz wieku starczego niejakiego Baltazara Claës". Lacan to wielokształtna osobowość, wykraczająca poza narracyjne schematy, koncentrująca różne - czasem otwarcie sprzeczne - cechy.

Lacan jako Ludwik Lambert to genialny młodzieniec zafascynowany literaturą i filozofią, którego nie rozumieją ani nauczyciele, ani rówieśnicy. Pod maską wyniosłości i pewności siebie skrywa ogromną wrażliwość, której się wstydzi. Jest prymusem, ale często prowokuje swoich mentorów, rzucając im intelektualne wyzwania.

Horacy Bianchon z "Mszy ateusza" to znakomity lekarz, który wierzy jedynie w realność nauki. Pewnego dnia odkrywa z przerażeniem, że jego mistrz (zaciekły ateista) uczęszcza na Msze do kościoła Saint Sulpice. Lacan bardzo szybko zwątpił w religię. Był to bunt przeciwko rodzinie i ograniczeniom mieszczańskiej formy życia, która w przedwojennej Francji mogła być szczególnie niewygodna dla ambitnego intelektualisty. Tym większym szokiem była dlań decyzja jego ukochanego brata o wstąpieniu do zakonu. Choć myśl Lacana przedstawiana jest jako jedna z najważniejszych dwudziestowiecznych prób wyrwania człowieka z religijnego uniwersum i zdemistyfikowania teologii, to jednak kwestia stosunku francuskiego psychoanalityka do religii pozostaje o wiele bardziej skomplikowana.

I wreszcie Lacan jako Baltazar Claës (bohater powieści "W poszukiwaniu absolutu") to zamożny intelektualista, który oddaje się swoim studiom z absolutnym poświęceniem. Tak jak dla Baltazara liczy się jedynie odkrycie pierwiastka, który jest podstawą wszystkich substancji chemicznych, tak dla Lacana znaczenie miała jedynie prawda o ludzkiej psychice, którą próbował opisać z matematyczną precyzją. Był gotów poświęcić - i często poświęcał - dla rozwoju swoich teorii niemal wszystko, na czele z rodziną i przyjaźniami.

Czytaj też wywiad z Jacquesem-Alainem Millerem, najsłynniejszym uczniem Lacana

Tyle, jeśli chodzi o biografię symboliczną. Jak wyglądała ta rzeczywista? Odebrał wykształcenie medyczne i psychiatryczne (pod kierunkiem znanego psychiatry Gaëtana Clérambaulta). Pierwsze prace poświęcił zagadnieniu paranoi. W 1932 r. opublikował rozprawę doktorską o psychotyczce, która próbowała zamordować aktorkę, co zwróciło nań uwagę Bretona i surrealistów. Choć krótkotrwały, związek z grupą Bretona odniósł wyraźny wpływ na pisarstwo Lacana, a niektórzy krytycy twierdzą, że swej słynnej tezy: "Nieświadomość jest ustrukturyzowana jak język" - nie sformułowałby bez eksperymentów literackich surrealistów. Karierę psychoanalityczną rozpoczął w 1934 r. pod kierunkiem Rudolpha Lowensteina. W latach 30. pojawiły się pierwsze próby reinterpretacji Freuda. Lacan - jak pisze Rudinesco - chciał wprowadzić wirus w samo centrum freudyzmu, który przetrwał wojnę i z łatwością przystosował się do warunków demokratycznych, tracąc początkowy impet. Właśnie dlatego francuski psychoanalityk postulował powrót do samego Freuda w celu ożywczej reinterpretacji jego myśli.

Bezpośrednim źródłem inspiracji stały się dla Lacana wykłady o Heglu, które w latach 30. prowadził we Francji Alexandre Koj?ve. Wyinterpretowana przez Koj?ve’a Heglowska koncepcja pana i niewolnika odegrała kolosalną rolę w rozwoju Lacanowskiej teorii. Na pierwszy plan wysunęła się w tym czasie rola, jaką odgrywa Inny (pisany wielką literą dla podkreślenia, że nie chodzi o konkretną osobę) w artykułowaniu ludzkich pragnień. Ponieważ u podstaw pragnienia leży utrata jakiegoś obiektu (pierwszym takim obiektem jest matka), pragnienie stawia pod znakiem zapytania tożsamość podmiotu, wskazuje na źródłowy brak, z którym musimy się zmierzyć.

Czytaj też wywiad z Jacquesem-Alainem Millerem, najsłynniejszym uczniem Lacana

W 1936 r. Lacan po raz pierwszy wystąpił na konferencji psychoanalitycznej w Marienbadzie, prezentując referat o rozwoju psychicznym dziecka, w którym zaproponował słynną teorię Lustra. Faza Lustra - twierdził - oznacza przełomowy moment w życiu dziecka (między 6. a 8. miesiącem życia), w którym dochodzi do identyfikacji z własnym obrazem odbitym w zwierciadle. Wcześniej dziecko odczuwa pełną tożsamość ze światem poprzez ciało matki. W Fazie Lustra tworzy natomiast spójny obraz swojego ciała (do tej pory doświadczało go na sposób fragmentaryczny). Jest to zasadniczy krok na drodze, która prowadzi dziecko w stronę porządku symbolicznego, w stronę owego Innego, który organizuje nasze pragnienie. Porządek symboliczny (czyli prawa, reguły, przepisy, zakazy i nakazy, których pierwszą i najważniejszą figurą jest język) zderza się z porządkiem wyobrażeniowym (czyli obrazem, jaki nieustannie tworzymy, mając nadzieję, że jest to nasze "prawdziwe" Ja) i w ten sposób uniemożliwia samopoznanie i samorozumienie. Wyobrażenia i identyfikacje, jakie powstają w Fazie Lustra, są odpowiedzialne za idealny obraz siebie (moi), podczas gdy wraz z pojawieniem się porządku symbolicznego podmiot (je) zostaje pozbawiony spójności i autonomii. Dopiero wejście w sieć symbolicznych zapośredniczeń oznacza ostateczne ukonstytuowanie się podmiotu.

Nie są to jedyne poziomy ludzkiej psychiki - prócz nich Lacan wymienia jeszcze porządek realnego, który stanowi pierwotną magmę rzeczywistości, czarny nurt, bezsensowną gmatwaninę materii, niepoddającą się symbolizacji. Oddalając się od miazgi realnego, budujemy sens, prawa i porządek, czyli tworzymy sieć symbolicznych relacji, w których na co dzień funkcjonujemy. Niemniej to, co symboliczne, jest - jak język - systemem różnic, które nie pozwalają podmiotowi w pełni utożsamić się z wyobrażeniowym obrazem "Ja". Z tego wynikają problemy psychiczne, w których przepracowaniu pomaga psychoanalityk. Jego zadanie polega na uświadomieniu pacjentowi, że figury tożsamości są jedynie fantazjami, które nigdy nie zlikwidują różnic symbolicznych. Trzeba ten stan zaakceptować, co oczywiście nie jest łatwe, a w niektórych przypadkach oznacza nieskończony proces analizy.

Wpływ Lacana na nauki humanistyczne jest bezdyskusyjny, choć niemal od początku jego pracę obficie krytykowano. Z czasem coraz częściej zaczęto wykorzystywać jego teorię do opisu rozmaitych zjawisk kultury, a także rzeczywistości społecznej i politycznej. Slavoj Žižek uczynił z lacanowskiego systemu podstawowe narzędzie analizy kultury popularnej i współczesnych struktur społeczno-politycznych. Ciekawe, że teoria francuskiego psychoanalityka wykorzystywana jest zarówno przez skrajną lewicę, jak i środowiska konserwatywne. Na ten konserwatywny rys lacanizmu wskazuje Jacques-Alain Miller w zamieszczonym obok wywiadzie.

Czytaj też wywiad z Jacquesem-Alainem Millerem, najsłynniejszym uczniem Lacana

Wykorzystałem fragmenty opracowanego przez siebie hasła "Jacques Lacan" z antologii "Teorie literatury XX wieku" pod redakcją Anny Burzyńskiej i Michała Pawła Markowskiego.

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Urodzony w 1978 r. Aktywista literacki, filozof literatury, eseista, redaktor, wydawca, krytyk i tłumacz. Dyrektor programowy Festiwalu Conrada. Redaktor działu kultury „Tygodnika Powszechnego”. Dyrektor programów literackich Fundacji Tygodnika Powszechnego.… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 22/2009