Reklama

Ładowanie...

Konkordat: dwadzieścia lat później

29.07.2013
Czyta się kilka minut
Rocznica jest okazją do nowych ataków. Nowych – nienowych, bo powtarzanych od lat. Aż się chce zamiast polemiki powiedzieć: Panie i Panowie, przeczytajcie uważnie tekst tego traktatu.
B

Bo jak np. polemizować z tezą, że w wyniku konkordatu Polska jest „państwem wyznaniowym”? Kto tak twierdzi, nigdy nie widział państwa wyznaniowego.
Konkordat konsekwentnie opiera się na zasadzie „przyjaznego oddzielenia państwa od Kościoła” – nie takiego, jakiego doświadczaliśmy w PRL-u, gdzie rozdział oznaczał eliminację z życia publicznego, dyskryminację i dążenie do całkowitego podporządkowania Kościoła. Trudno pojąć, czemu nawet będąc antyklerykałem, neguje się wartość traktatu, który skutecznie przyczynił się do ułożenia relacji między Państwem a Kościołem. Wiele kwestii szczegółowych konkordat pozostawia zresztą dalszym ustaleniom i milczy w sprawach tak drażliwych jak np. likwidacja Funduszu Kościelnego.
Stale powracają pretensje o ingerowanie Kościoła (czytaj: Episkopatu) w sprawy państwa. Tymczasem odpowiedzialny za relacje z Kościołem minister Boni oświadczył (w...

2536

DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!

Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!

Masz już konto? Zaloguj się

Dostęp trzymiesięczny
69,90 zł

Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp roczny
199,90 zł

360 zł 160 zł taniej (od oferty 10/10 na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Dostęp 10/10
10,00 zł

Przez 10 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum. 

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]