Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Wyrok dotyczy głośnej sprawy drukarza z Łodzi, który w 2017 r. odmówił druku plakatu organizacji zrzeszającej osoby homoseksualne. Powoływał się na przekonania religijne. Kolejne sądy uznawały go za winnego. Sprawa nabrała symbolicznego charakteru dla obecnej władzy. Minister sprawiedliwości złożył kasację do Sądu Najwyższego, który – oddalając ją rok temu – stwierdził, że przekonania religijne mogą być w pewnych okolicznościach podstawą odmowy usługi, ale nie w tym konkretnym przypadku.
I to właśnie kontekst, indywidualne sytuacje i atmosfera w kraju są ważne przy ocenie podobnych spraw. Przy jakiego typu działalności swoboda gospodarcza (np. doboru klientów) może być ważniejsza od równości dostępu do pewnego zakresu usług? Rzecz wymaga roztropności i wyczucia. Prawo do odmowy świadczenia określonych usług z powodu przekonań chroni wszak sumienie nie tylko katolików. Ale nie może przyczyniać się do dyskryminacji. W polskim kontekście dyskryminacja ta dotyka częściej osoby homoseksualne lub cudzoziemców niż osoby należące do etnicznego i religijnego „mainstreamu”. To te pierwsze są w wypowiedziach ważnych polityków wcieleniem zła. Stąd zasadna jest obawa, że wyrok TK pogorszy ich sytuację w przestrzeni publicznej. ©℗