Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Rodziny ofiar czekały na niego osiem lat. W lipcu 2014 r., kilka miesięcy po aneksji Krymu i agresji Rosji, malezyjski samolot pasażerski wykonujący lot nr MH-17 z Amsterdamu do Kuala Lumpur został zestrzelony nad wschodnią Ukrainą przez prorosyjskich separatystów. Zginęło 298 osób, wszyscy znajdujący się na pokładzie. 17 listopada sąd w Niderlandach wydał wyrok na sprawców.
Jeśli nie liczyć skargi na Rosję wniesionej do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka przez Niderlandy (wiosną Rosja została wyrzucona z Rady Europy, więc skarga może zostanie oddalona z powodów formalnych), jest to ostatni akt w sprawie tragicznego lotu. Igora Girkina i Siergieja Dubińskiego, b. oficerów rosyjskiego wywiadu, oraz Leonida Charczenkę, dowódcę jednostki prorosyjskich seperatystów, skazano na dożywocie. Czwartego oskarżonego, również b. oficera wywiadu, uniewinniono. Skazani nie trafią do więzienia – wszyscy przebywają w Rosji. Rosyjski MSZ uznał wyrok za motywowany politycznie efekt „jednego z najbardziej skandalicznych procesów w historii prawa”. Prezydent Ukrainy zaapelował z kolei o ukaranie politycznych sprawców zestrzelenia samolotu (w domyśle: Władimira Putina).
Poza ukojeniem, o którym wspominały rodziny ofiar, w sprawie lotu MH-17 wyrok sądu zmieni niewiele: proces bazował na wcześniejszym śledztwie międzynarodowej komisji, które nie pozostawiło cienia wątpliwości co do rosyjskiej winy. Samo dochodzenie – oparte na tzw. otwartych źródłach (w tym imponującej pracy obywatelskiego portalu śledczego Bellingcat, który głównie na podstawie zdjęć z mediów społecznościowych ustalił drogę wyrzutni z Rosji na miejsce wystrzelenia i z powrotem) – było jednak precedensowe, w przyszłości może posłużyć za wzór dla śledztw ws. zbrodni wojennych w Ukrainie. Sąd uznał, że mimo toczących się walk „ogólna kontrola Rosji” sprawowana w momencie zdarzenia nad terytorium separatystów wystarcza, aby odpowiedzialność za nie ponosiły jej struktury i ich dowódcy. Sędziowie podkreślili, że Kreml zbroił i wspierał separatystów w Ukrainie, co stało się pierwszą przyczyną śmierci niemal trzystu ludzi, symbolicznie pierwszych międzynarodowych ofiar tej wojny.©℗