Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Autor wielu książek, od wyróżnionych Nagrodą im. Kościelskich debiutanckich „Wyznań twórcy pokątnej literatury erotycznej” (1989), przez złożoną z felietonów drukowanych na tych łamach „Rozpacz z powodu utraty furmanki”, „Spis cudzołożnic”, „Tysiąc spokojnych miast”, „Pod mocnym aniołem” (Nagroda Literacka NIKE 2000), „Wiele demonów”, aż po „Żywego ducha” i wydane w ubiegłym roku „Żółte światło”; był także autorem trzech tomów dziennika. Z „Tygodnikiem” związany w - jak sam pisał - „o wszystkim rozstrzygającej dekadzie”, czyli w latach 1989-1999, później publikował m.in. w „Polityce”, by w 2012 r. wrócić na nasze łamy z fragmentami dziennika.
W naszej pamięci pozostaną jego portrety „Tygodnikowych” legend: Jerzego Turowicza albo księży Andrzeja Bardeckiego, Stanisława Musiała i Józefa Tischnera, pozostaną prześmieszne i okrutne nieraz felietony, których maszynopisy Jerzy Turowicz kwitował z zadowoleniem frazą „Będzie samobójstwo”, pozostaną dysputy o teologii i futbolu, pozostaną zdania, w których potrafił postawić do pionu rozdyskutowanych kolegów, pozostaną gesty pamięci i przyjaźni.
RYSZARD KOZIOŁEK O JERZYM PILCHU: Był pisarzem totalnym, nadobecnym, sytym sukcesów, nagród i skandali. Wiódł życie idealne dla biografii, obfitujące w samotność i cierpienie >>>
Przez wiele lat zmagał się z chorobą alkoholową, następnie z chorobą Parkinsona. W 2000 roku, po lekturze opublikowanego w „TP” felietonu Zbigniewa Mentzla o dziesięciu najważniejszych słowach w życiu, swoją listę sformułował następująco: „Dom, nałóg, dotyk, pismo, dzwon, trawa, światło, matka, skrzydła, koniec”.
JERZY PILCH (1952-2020). CZYTAJ WIĘCEJ W SERWISIE SPECJALNYM >>>