Irytujący święci

Świętemu Piusowi X nie możemy zapomnieć walki z modernizmem, której ofiarami padali całkiem dobrzy katolicy.

23.07.2018

Czyta się kilka minut

 /
/

Błogosławionemu Piusowi IX – „Syllabusa”, wykazu 80 obłożonych karami kościelnymi błędów, których dziś Kościół nie uważa za błędy; św. Stanisława podejrzewa się o zdradę; św. Bratu Albertowi przypisuje się chorobę psychiczną; błogosławionemu Jerzemu Matulewiczowi – faworyzowanie Litwinów ze szkodą dla polskości. Nawet św. Jana Pawła II nie ominęły pośmiertne ataki m.in. o rzekomą pobłażliwość dla księży pedofilów. Przypomniałem sobie tych kilka przykładów po lekturze rozmowy Marka Rabija z profesorem Piotrem Kłodkowskim w związku z atakami na świętą Matkę Teresę z Kalkuty. Ostatnio znów jesteśmy świadkami prób podważania wielkości albańskiej zakonnicy.

Szesnaście lat po jej śmierci (umarła 5 września 1997 r.) i dziesięć lat po beatyfikacji (2003 r.) troje kanadyjskich naukowców z Uniwersytetu w Montrealu i Ottawie ogłosiło rozprawę, mającą „obalić mit świętości Matki Teresy”. Książka zrobiła sporo szumu, jednak „mitu” nie obaliła, bowiem nie było mitu, lecz twarda rzeczywistość bezgranicznego poświęcenia się dla najbiedniejszych. Szybko wykazano (także w Polsce ukazały się publikacje na ten temat), jak mało naukowa i oderwana od rzeczywistości była praca pretendująca do miana naukowej.

Obecnie zakon Matki Teresy (i poniekąd ona sama) znalazł się w ogniu krytyki, bo wyszło na jaw, że w domu sióstr znajdującym się w jednym z najuboższych regionów Indii – Dźharkhandzie – doszło do oddania czterech noworodków za pieniądze. Przełożona zgromadzenia misjonarek miłości, siostra Mary Prema Pierick wydała oświadczenie, w którym stwierdza, że był to godny ubolewania incydent, nie praktyka.

Prowadzona z okazji tego przykrego incydentu rozmowa z prof. Kłodkowskim jest ważna nie tylko dla tej jednej sprawy. Znawca Indii ukazuje, jak bardzo święty, a w tym przypadku święta, może nawet po śmierci stanowić kłopotliwy problem. Wyjęte z historycznego, politycznego i społecznego kontekstu ataki na świętych nigdy nie będą naprawdę zrozumiałe. Oczywiście świętość nie oznacza nieomylności. Święci byli ludźmi, popełniali błędy i nie za bezbłędność są kanonizowani, ale ze względu na ich heroiczną wiarę, nadzieję i miłość.

Kiedy wybuchła awantura w związku z publikacjami Kanadyjczyków, poszedłem do misjonarek miłości z nadzieją, że od nich otrzymam jakieś opracowane przez zakon wyjaśnienia. Ku memu zdumieniu siostry o niczym nie wiedziały. Powtarzane także przez polską prasę oskarżenia wyraźnie ich ani nie interesowały, ani nie budziły przerażenia. Ponieważ wśród zarzutów eksponowano ten, że Matka Teresa nie podawała pacjentom umieralni środków uśmierzających ból, rzekomo ze względu na zbawczą moc cierpienia, spytałem siostry, czy coś takiego w ich zakonie obowiązuje albo obowiązywało. Popatrzyły na mnie jak na wariata.

– Co za pomysł? Zawsze staramy się nieść ulgę w cierpieniu – usłyszałem. Głupio mi się zrobiło, że mogłem tak pytać. ©℗

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Urodził się 25 lipca 1934 r. w Warszawie. Gdy miał osiemnaście lat, wstąpił do Zgromadzenia Księży Marianów. Po kilku latach otrzymał święcenia kapłańskie. Studiował filozofię na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Pracował z młodzieżą – był katechetą… więcej

Artykuł pochodzi z numeru Nr 31/2018