Ładowanie...
I nie opuszczę was aż do śmierci

Ugandyjczycy nie byli nawet specjalnie zdziwieni. W ich niepodległym od 1962 r. kraju nie zdarzyło się jeszcze, żeby władca zrzekł się rządów pod dobroci i ustąpił stery państwa innemu. Pierwszy prezydent Ugandy, sir Edward Mutesa II, kabaka (król) Bugandy, został w 1966 r. obalony przez własnego premiera Miltona Obotego, któremu 5 lat później w zamachu stanu władzę odebrał szef jego rządowego wojska, feldmarszałek Idi Amin. Groteskowe, a jednocześnie brutalne i krwawe, dyktatorskie rządy Amina zyskały najgorszą opinię nie tylko w Ugandzie, ale w całej Afryce, o której zaczęto mówić jako kontynencie fatalnych przywódców i zmarnowanych szans. Amina obalili w 1979 r. sąsiedzi, Tanzańczycy, którym wpierw wydał wojnę. Po nim na ugandyjski tron wrócił Obote. Choć to Amina zwykło się oskarżać o najgorsze zbrodnie i przerobienie Ugandy, niegdysiejszej „perły w koronie” brytyjskiego imperium...
DZIĘKUJEMY, ŻE NAS CZYTASZ!
Żeby móc dostarczać Ci więcej tekstów najwyższej dziennikarskiej próby, prosimy Cię o wykupienie dostępu. Wykup i ciesz się nieograniczonym zasobem artykułów „Tygodnika”!
Masz już konto? Zaloguj się
Przez 92 dni będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
540 zł 280 zł taniej (od oferty "10 dni" na rok)
365 dni nieograniczonego dostępu do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Przez 10 dni (to nawet 3 kolejne wydania pisma) będziesz mieć dostęp do wszystkich treści - każdej środy do bieżącego wydania oraz do stale powiększającego się archiwum.
Napisz do nas
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]