Robcio Muzykant
Robcio Muzykant

Choć Robert Kyagulanyi zbliża się do czterdziestki, nie pamięta polityków, którzy rządzili jego krajem, zanim władzę objął 76-letni dziś prezydent Yoweri Museveni. Robert tego nie żałuje – w Ugandzie mało kto lubi wspominać stare dzieje.
Pierwsi przywódcy niepodległego od 1962 r. kraju szybko wzięli się za łby. Walcząc o władzę, premier Milton Obote i Idi Amin (podoficer dawnych oddziałów kolonialnych, awansowany na dowódcę armii) przemienili Ugandę z „perły w koronie” brytyjskiego imperium w afrykańskie pola śmierci. Przez 10 lat zginęło na nich milion ludzi, jedna dziesiąta ludności kraju. Koszmarowi położył kres dopiero Museveni, komendant partyzantki, który w 1986 r. wygrał wojnę domową i ogłosił się nowym przywódcą. Jest nim do dziś.
Matka nieraz mówiła małemu Robertowi, że spokojne dzieciństwo zawdzięcza Museveniemu. Wcześniej żołnierze Amina zabili dziadka...
Dodaj komentarz
Chcesz czytać więcej?
Wykup dostęp »
Załóż bezpłatne konto i zaloguj się, a będziesz mógł za darmo czytać 6 tekstów miesięcznie!
Wybierz dogodną opcję dostępu płatnego – abonament miesięczny, roczny lub płatność za pojedynczy artykuł.
Tygodnik Powszechny - weź, czytaj!
Więcej informacji: najczęściej zadawane pytania »
Usługodawca nie ponosi odpowiedzialności za treści zamieszczane przez Użytkowników w ramach komentarzy do Materiałów udostępnianych przez Usługodawcę.
Zapoznaj się z Regułami forum
Jeśli widzisz komentarz naruszający prawo lub dobre obyczaje, zgłoś go klikając w link "Zgłoś naruszenie" pod komentarzem.
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]