Historia publiczna

Dziś możemy odkrywać przeszłość, wykorzystując internet jako przestrzeń gromadzenia wiedzy i dyskusji o historii dziejącej się na marginesie wielkich wydarzeń, a więc pomijanej w podręcznikach i niezauważanej przez media.

18.11.2013

Czyta się kilka minut

Wielojęzyczna strona internetowa europeana1989.eu /
Wielojęzyczna strona internetowa europeana1989.eu /

Dla wielu polskich instytucji i organizacji pozarządowych umieszczanie w internecie swoich zbiorów to naturalne rozwinięcie misji. Tylko na stronach archiwum fotografii Ośrodka KARTA znajduje się 190 tys. zdjęć dokumentujących dwudziestowieczną historię Polski, w tym ponad 1,3 tys. dotyczących przełomowego 1989 r.

Narodowe Archiwum Cyfrowe udostępnia 110 tys. fotografii, dodatkowo inicjując dyskusje na ich temat na Facebooku. Wśród ponad miliona obiektów dostępnych w wyszukiwarce polskiej Federacji Bibliotek Cyfrowych można znaleźć zdjęcia, plakaty, ulotki i dokumenty związane z politycznym przełomem końca lat 80. Muzeum Historii Polski upowszechnia wiedzę o roli Solidarności w upadku żelaznej kurtyny w ramach globalnej inicjatywy Google Cultural Institute.

Internet umożliwia też rozwój wielu inicjatyw, których treścią jest najnowsza historia Polski, a modelem działania wspólna i wolontariacka praca online. Jej efektem jest nie tylko dotarcie do zasobów prywatnych i lokalnych, które pozostają poza zasięgiem centralnych instytucji dziedzictwa. To także pewna forma historycznej emancypacji.

Archiwum dziełem wszystkich

W czerwcu 2013 r. w Poznaniu, Gdańsku i Warszawie odbyły się dwudniowe akcje, których celem było zebranie pamiątek dotyczących przełomu 1989 r. Organizatorom zależało głównie na dotarciu do zbiorów prywatnych, opisujących zmiany społeczne i życie codzienne.

Przynoszone zdjęcia, dokumenty i rzeczy codziennego użytku były na miejscu skanowane lub fotografowane, a następnie publikowane na stronie www.europeana1989.eu. W ten sposób starano się zainicjować ogólnopolskie, oddolne archiwum, opowiadające o rzeczywistości końca lat 80. w Polsce z nowej, niepolitycznej perspektywy.

W anglosaskiej literaturze uprawianie historii, gromadzenie źródeł i nauczanie o przeszłości poza murami lub na granicach instytucji naukowych czy profesjonalnych muzeów i archiwów określa się mianem historii publicznej (public history).

Jerome de Groot w książce „Consuming History: Historians and Heritage in Contemporary Popular Culture” podkreśla, że historia publiczna upodmiatawia tych, którzy do tej pory mogli być jedynie przedmiotem historycznego badania. Dziś społeczności lokalne własnymi siłami mogą odkrywać i interpretować własną przeszłość, wykorzystując internet jako przestrzeń gromadzenia wiedzy i dyskusji o historii, dziejącej się często na marginesie wielkich wydarzeń politycznych i militarnych, a więc pomijanej w podręcznikach i niezauważanej przez główne media.

W ramach prowadzonego przez Ośrodek KARTA programu Cyfrowe Archiwa Tradycji Lokalnej (CATL) w całej Polsce przy bibliotekach gminnych w małych miejscowościach powstało ponad sto archiwów społecznych. W serwisie archiwa.org, zbierającym zdigitalizowane zbiory, znajduje się dziś blisko 14 tys. obiektów.

Chociaż archiwa te nie mogłyby funkcjonować bez internetu (udostępnianie to naturalna część ich misji), to gromadzenie dokumentów, zdjęć i relacji odbywa się poza siecią. Poprawne opisanie zbiorów wymaga rozmowy, czasem nawet dyskusji w szerszym gronie. Sama cyfryzacja i udostępnianie jest tu tylko jednym z elementów szerszego procesu, w którym historia lokalna i rodzinna staje się czymś wciąż aktualnym i ważnym.

Integracja zbiorów

 Jednym z ważnych problemów związanych z udostępnianiem online zbiorów historycznych jest ich integracja. Oczywiście na podstawowym poziomie zapewniać ją może wyszukiwarka Google, indeksująca wszystkie zasoby, do których mają dostęp jej roboty, i wyświetlająca je w ramach jednego interfejsu.

To jednak za mało, dlatego w profesjonalnych projektach archiwistyki cyfrowej dużą wagę przykłada się do bezpośredniej komunikacji między różnymi projektami na poziomie metadanych. Przykładowo, polskie biblioteki i archiwa zrzeszone w Federacji Bibliotek Cyfrowych za pomocą protokołu OAI-PMH (Open Archives Initiative – Protocol for Metadata Harvesting) eksportują swoje metadane do Europeany, co pozwala im wyświetlać zbiory w tym największym europejskim repozytorium, udostępniającym dziś ponad 29 mln obiektów z ponad 2,2 tys. instytucji.

Co jednak, kiedy zróżnicowanie form udostępniania zbiorów w sieci jest tak duże, że nie pozwala na łatwą techniczną integrację poszczególnych projektów? Rozwijany wspólnie przez Kancelarię Senatu i Kancelarię Prezydenta RP portal Archiwa Przełomu 1989-91 to właśnie próba „ręcznego” scalenia rozproszonych kolekcji oraz zapewnienia wsparcia w ich wykorzystywaniu.

W programie biorą aktualnie udział 53 instytucje, w tym regionalne archiwa państwowe, archiwa prowadzone przez organizacje pozarządowe oraz uczelnie. Dostęp do informacji o wszystkich zebranych kolekcjach jest możliwy dzięki interaktywnej mapie. Część zbiorów publikowana jest online. Podobne przedsięwzięcie realizuje także Ośrodek KARTA, ale wyłącznie w odniesieniu do archiwów społecznych i bez ograniczenia chronologicznego do lat 1989-91. Wyszukiwarka polskich archiwów społecznych wraz z informacją o ich zbiorach dostępna jest na stronie archiwa.org.

Nie tylko dostęp

 Wiele dziś mówi się o cyfryzacji, wciąż za mało uwagi poświęcając działaniom zmierzającym do lepszego wykorzystania zbiorów historycznych także poza kręgiem naukowym.

Dobrym przykładem wzmacniania ich edukacyjnego potencjału jest niemiecki projekt Gedächtnis der Nation (Pamięć Narodu), w którym publikowane są krótkie fragmenty wywiadów historii mówionej.

Portal jedynie agreguje filmy udostępniane bezpośrednio już na YouTube, co zwiększa ich zasięg i pozwala ograniczyć koszty. Za pomocą specjalnie przygotowanej osi czasu można przeglądać relacje opisujące wybrane epizody najnowszej historii Niemiec. Szczególnym elementem tej inicjatywy jest także podróżująca po kraju ciężarówka wyposażona w studio nagrań, gromadząca relacje od świadków historii mieszkających w kolejnych odwiedzanych miejscowościach.

Dostępność skanerów i rozwiązań umożliwiających publikowanie zbiorów historycznych w internecie pozwalają dziś w łatwy sposób zainicjować własny cyfrowy program archiwalny, oparty na zbiorach rodzinnych i lokalnych.

Szukając wsparcia w zakresie organizacji archiwum i gromadzenia zbiorów, skorzystać można z opublikowanego przez Ośrodek KARTA bezpłatnego podręcznika do archiwistyki społecznej, a rozwijane przez amerykańskie Centrum Historii i Nowych Mediów (Center for History and New Media) darmowe oprogramowanie Omeka to efektywne narzędzie do stworzenia profesjonalnego repozytorium. Przykładem wdrożenia Omeki jest zresztą interesujący projekt „Making the History of 1989. The Fall of Communism in Eastern Europe”. To dobra inspiracja przy konstruowaniu edukacyjnej strony o najnowszej historii. Materiały źródłowe są tam obudowane krótkimi analizami historycznymi, wywiadami ze świadkami historii i badaczami pochodzącymi z krajów Europy Środkowej i Wschodniej oraz gotowymi do wykorzystania scenariuszami lekcji. 


MARCIN WILKOWSKI jest twórcą portalu Historia i Media (http://historiaimedia.org) poświęconego problemom historii oraz dziedzictwa w kulturze cyfrowej. Autor książki „Wprowadzenie do historii cyfrowej”. W Fundacji Nowoczesna Polska koordynuje prace Koalicji Otwartej Edukacji (KOED).

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 47/2013