Grzesznik i kamień

Często powtarzane w ostatnich miesiącach słowa "prawda nas wyzwoli" nie oznaczają, że mamy na plecach nosić spis naszych przewinień - mamy raczej w prawdzie oceniać swoje postępki, by stawać się lepszymi. Gdy do Jezusa przyprowadzono cudzołożnicę, nie zażądał od niej publicznego przyznania się do winy; nie to miało być warunkiem wybaczenia. Jawnogrzesznica usłyszała: "Idź i nie grzesz więcej" - słowa nadziei dla każdego z nas. Jezus nie upokorzył też jej skwapliwych sędziów. Nie wymienił żadnemu z nich jego grzechów, nie kazał się do nich przyznawać, ale w ciszy pisał palcem po piasku. Być może pisał ich grzechy, nieprzypisane jednak nikomu konkretnemu. Oni jednak wiedzieli, że on wie, i odchodzili jeden po drugim zawstydzeni.

Przypominam to wszystko, myśląc o ks. Mieczysławie Malińskim - autorytecie moralnym, którym stał się dzięki posłudze kapłańskiej. Jeżeli zostanie on księdzu odebrany, wielu poniesie stratę. Osobiście wiele mu zawdzięczam, m.in. umiejętność wybaczania tym, którzy mnie kiedykolwiek krzywdzili. Nie raz padło już pytanie, czy ktoś teraz zechce się spowiadać u ks. Malińskiego. Jeżeli jest winien świadomej współpracy z SB, któż lepiej zrozumie grzesznika niż inny grzesznik? A ks. Maliński na pewno nie każe za pokutę wygłosić swych grzechów na rynku. Gdyby przekreślać człowieka za to, co kiedyś uczynił, czy moglibyśmy czcić św. Pawła apostoła, który prześladował chrześcijan, a nawet, jako bierny świadek, brał udział w kamienowaniu św. Szczepana? Żal i rozgoryczenie za doznane krzywdy nie usprawiedliwiają poniżania domniemanych ani nawet pewnych winowajców. Każdy człowiek aż do śmierci ma prawo naprawiać zło, które uczynił, a kto jest bez winy, niech pierwszy rzuci kamień. Ks. Malińskiemu z serca życzę, aby dane mu było jeszcze wiele owiec prowadzić do Pana.

ELŻBIETA BEZEG

(Kraków)

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 31/2006