Reklama

Ładowanie...

Globus i kompas. 70 lat Wydawnictwa Literackiego

Globus i kompas. 70 lat Wydawnictwa Literackiego

13.02.2023
Czyta się kilka minut
Wydawnictwo Literackie łączy doświadczenie przeszłości z tym, co nowoczesne. Najważniejsza była i będzie tu przede wszystkim literatura piękna.
Zespół Wydawnictwa Literackiego w Sali Mehofferowskiej / MICHAŁ ŁEPECKI / MATERIAŁY PRASOWE
W

Wszyscy pamiętamy ­kolejki. Redaktor „Tygodnika” i przyjaciel Stanisława Lema, Tomasz Fiałkowski, po nowe wydania dzieł Williama Szekspira w tłumaczeniu Macieja Słomczyńskiego. Barbara Zin z Wydziału Architektury Politechniki Krakowskiej, którą pytam o historię siedziby Wydawnictwa Literackiego, po książki dla dzieci. Biegało się do księgarni na rogu Długiej i Basztowej, mając pewność, że można tam dostać coś dobrego – przyznają rozmówcy pamiętający lata 80. Wspomnieniem młodszych jest kolejka po autograf Olgi Tokarczuk formująca się w dniu, w którym pisarka odwiedziła Kraków po raz pierwszy po otrzymaniu Nagrody Nobla, i sięgająca daleko za plac Matejki.

Dom pod Globusem jest dla historii Krakowa szczególny – to jedna z pierwszych secesyjnych kamienic w mieście. Wcześniej był w tym miejscu jeden z bardziej znanych zajazdów, tzw. Łysoń, ale to już zupełnie inna historia – w sam raz na powieść Macieja Hena. Budynek powstał zaraz na początku XX w. wedle projektu Franciszka Mączyńskiego i Tadeusza Stryjeńskiego – słynnych architektów kształconych w Zurychu i Paryżu, wnoszących do Krakowa wiedeński fason i styl. Za płaskorzeźby zdobiące portal, które oglądamy podczas spaceru z ­architektką, odpowiadał rektor i profesor krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych Konstanty Laszczka. Z kolei za restaurację elewacji ­wykonaną ­prawie sto lat temu – malarz i grafik, symbol Młodej Polski, Józef Mehoffer. Co tu kryć, same modne nazwiska.

– W projekcie Domu pod Globusem nie chodziło tylko o modę – podkreśla Barbara Zin: – Secesja była synonimem nowoczesności, a ponieważ budynek w pierwszych dekadach swojego istnienia należał do Izby Przemysłowo-Handlowej, wybrany styl miał podkreślać, że krakowska instytucja jest na czasie. Zarówno budynek, jak i jego wnętrza nawiązują do idei postępu i rozwoju.

O tych właśnie wartościach rozmawiam z prezeską zarządu Wydawnictwa Literackiego Anną Zarembą-Michalską:

– Fakt, że Wydawnictwo Literackie świętuje dziś siedemdziesiąte urodziny oraz dwudziestolecie prywatyzacji, to zasługa zarówno świetnej ekipy naszych pracowników, jak i zaufania, którym obdarzyli ten zespół inwestorzy. Janowi i Verze Michalskim zależało na tym, by kontynuować wartości, które przez dziesięciolecia kształtowały naszą oficynę. Największym wyzwaniem było ich zaadaptowanie do nowych wymagań rynku, bo w ciągu ostatnich lat świat bardzo przyspieszył.

– Duch tego miejsca to szacunek do tradycji – dodaje Dariusz Kurdziel, członek zarządu i dyrektor ds. finansowych.

– Kierunki wyznaczone przez naszych poprzedników są aktualne – przyznaje też redaktor naczelna WL-u Jolanta Korkuć. – Łączymy doświadczenia przeszłości z tym, co nowoczesne. Dlatego główną częścią naszej oferty była i będzie przede wszystkim literatura piękna.

Tylko w tym roku Wydawnictwo Literackie podaruje czytelniczkom i czytelnikom nowe książki wybitnego amerykańskiego prozaika Cormaca McCarthy’ego, tureckiego noblisty Orhana Pamuka i pochodzącego z Argentyny pisarza Martína Caparrósa. W najbliższych miesiącach ukażą się także nowe książki Jacka Dehnela, Doroty Masłowskiej, Ignacego Karpowicza, Anny Cieplak, Katarzyny Grocholi oraz biograficzne Anny Kamińskiej i Angeliki Kuźniak. Oczywiście WL nie zapomina, że czasem chcemy sięgnąć po coś lżejszego, co przyniesie rozrywkę i odpoczynek. Nie zapomina też o literaturze pięknej dla dzieci i młodzieży.

– Zależy nam na tym, by dawać głos autorom opowiadającym o świecie w bardzo różny sposób – mówi Korkuć. – Różno­rodność jest dla nas ważna, wskazuje kierunki rozwoju. Dobrze widać to w szerokiej ofercie literatury faktu w WL, w tym biografiach i książkach historycznych.

Kompasem krakowskiej oficyny i jej wartością nadrzędną – jak powtarzają wszyscy moi rozmówcy oraz autorzy, których książki powstają pod Globusem – jest poziom edytorski publikacji. WL chce być modny, ale zawsze stawia na jakość i styl.

– Wydawnictwo Literackie ­tworzyli wybitni edytorzy – mówi Anna ­Zaremba-Michalska. – My tę tradycję, mimo tempa, w jakim dziś wydawane są książki, staramy się podtrzymywać.

Książki, które rzadziej pojawiają się na listach bestsellerów, stanowią o kontynuacji ważnych dla oficyny wartości. Wydawnictwo Literackie – poza tym, że wydaje autorki i autorów, którzy otrzymują największe nagrody literackie w kraju i na świecie (zob. zamieszczone obok kalendarium) – specjalizuje się także w seriach krytycznoliterackich. To pozycje w zasadzie niewydawane przez innych wydawców komercyjnych.

– Mamy świetną edycję dzieł Herlinga-Grudzińskiego, a w tym roku pojawi się również krytyczna edycja utworów Witolda Gombrowicza, a także korespondencja Sławomira Mrożka z Józefem Czapskim – zapowiada Anna Zaremba-Michalska.

Gdy rozmawiamy o planach na przyszłość, wciąż powraca potrzeba zwracania się ku historii. Okazuje się, że można to zaobserwować też w obecnych trendach czytelniczych. Dlaczego?

– Czytelnicy wyczuwają wiatr zmian i chcą sobie uporządkować rzeczywistość, sprawdzając, czy historia się aby nie powtarza – odpowiada Zaremba-Michalska.

Jakie czasy nadchodzą? Dowiemy się wkrótce. Autorki i autorzy od lat publikujący książki w WL-u będą rozmawiać o tym, co najważniejsze – wczoraj, dziś i jutro. „Mamy czas” – pod takim hasłem Wydawnictwo Literackie zorganizuje cykl jubileuszowych debat. W pierwszej dyskusji zatytułowanej „Głód teraźniejszości”, która odbędzie się 16 marca w siedzibie WL-u, wezmą udział: Martín ­Caparrós, Dorota Masłowska i Marcin Napiórkowski. Poprowadzi ją Katarzyna Kasia. Tematy kolejnych rozmów to „Przyszłość przeszłości”, „Chwila w wieczności” i „Koniec początku”. ©℗

Ten materiał jest bezpłatny, bo Fundacja Tygodnika Powszechnego troszczy się o promowanie czytelnictwa i niezależnych mediów. Wspierając ją, pomagasz zapewnić "Tygodnikowi" suwerenność, warunek rzetelnego i niezależnego dziennikarstwa. Przekaż swój datek:

Autor artykułu

Od 2018 r. związana z „Tygodnikiem Powszechnym”, redaktorka wydania internetowego, autorka tekstów o tematyce kulturalnej i społecznej. W 2019 r. nominowana do nagrody Polskiej Izby Książki...

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]