Festiwal we wspomnieniach: Dorota Kędzierzawska

W 1991 r. przyjechałam do Gdyni ze swoim pierwszym filmem – „Diabły, diabły”. Koszmarnie się denerwowałam.

07.09.2015

Czyta się kilka minut

Premiera w gdyńskim Teatrze Muzycznym była pierwszym pokazem przed tak wielką publicznością. Nie pamiętam nawet, czy na tej projekcji był ze mną ktoś z ekipy, pamiętam jedynie strach, jaki mi towarzyszył. Dopiero później mogłam złapać oddech, bo film się spodobał i dostaliśmy za niego aż pięć nagród. Ten niepokój powracał i nigdy nie stawał się mniejszy, choć aż sześciokrotnie gościłam na Festiwalu ze swoimi filmami.

Tym, co mnie w Gdyni zawsze irytowało, była giełda przecieków. W słynnym festiwalowym „Piekiełku” zawsze zjawiał się ktoś, kto dzień przed oficjalnym ogłoszeniem werdyktów miał informacje z pierwszej ręki. A te nie zawsze się potwierdzały. Kiedy w 1999 r. pokazaliśmy film „Nic”, nasza aktorka, Anita Borkowska-Kuskowska, która była primabaleriną w Teatrze Narodowym, usłyszała w „Piekiełku”, że następnego dnia na gali dostanie główną nagrodę aktorską. Próbowałam studzić jej radość, ale rano taką wiadomość podano nawet w radiu, więc Anita była pewna, że informacja jest prawdziwa. Niestety – tak jak przypuszczałam – nagrody nie dostała. Było smutno...

Jest natomiast jedno zdarzenie, które z gdyńskiego Festiwalu wspominam najmilej. Po projekcji filmu „Pora umierać” publiczność zgotowała pani Danucie Szaflarskiej długą owację na stojąco. To była chyba największa i najpiękniejsza nagroda, jaka mogła nam się przytrafić!

W Gdyni poczułam się dobrze dopiero cztery lata temu, kiedy przyjechaliśmy tam z Polską Światłoczułą, projektem filmowym prowadzonym wspólnie z Arturem Reinhartem. Nabrałam wtedy dystansu do gdyńskiej rywalizacji i celebry. ©

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]

Artykuł pochodzi z numeru TP 37/2015

Artykuł pochodzi z dodatku „40. Festiwal Filmowy w Gdyni