Droga miłosierdzia

Na Błoniach w piątek 29 lipca byłem w jednym z najdalszych sektorów. Z naszych miejsc (na trawie) papież wyglądał jak biała plamka.

01.08.2016

Czyta się kilka minut

Członkowie Wspólnoty Chleb Życia podczas Drogi Krzyżowej. Błonia, 29 lipca 2016 r.  / Fot. Jacek Taran dla „TP”
Członkowie Wspólnoty Chleb Życia podczas Drogi Krzyżowej. Błonia, 29 lipca 2016 r. / Fot. Jacek Taran dla „TP”

Skupialiśmy się więc przy telebimach. Taka forma telenabożeństwa grozi utratą uwagi, odbiorem jak przy telewizorze, z chipsami i głośnym komentowaniem. Tak się nie stało – dzięki sile słów, które tam padły, i pięknej formie ich przekazu. Tysiące ludzi – stojąc, siedząc, leżąc, przyklękając na początku każdej stacji lub nie – w skupieniu uczestniczyło w Drodze Krzyżowej.

Medytacje przygotowane przez bp. Grzegorza Rysia były literackim, ale i duchowym mistrzostwem. Oparte na 14 uczynkach miłosierdzia (co do duszy i co do ciała), wyprowadzane były z ewangelicznych historii. Poprzedzały je króciutkie baletowe inscenizacje i filmy o uczynkach miłosierdzia realizowanych w Polsce przez takie dzieła, jak Wspólnota Chleb Życia, Stowarzyszenie Brata Alberta, Arka itd.

Już pierwsza stacja: Jezus nieprzyjęty w drodze do Jerozolimy... „To wszystko, Panie, brzmi przerażająco znajomo (...). Odmawiamy gościny ludziom, którzy szukając lepszego życia, a czasami po prostu ratując życie, pukają do drzwi naszych krajów, kościołów i domów – usłyszeliśmy. – Zamiast gościny znajdują śmierć (...) W ostatnich kilku latach zostałeś skazany na śmierć w osobach 30 tysięcy uchodźców. Skazany przez kogo?”...

Ta Droga wydobywająca na światło treści Ewangelii i konfrontująca z nimi konkretne życiowe sytuacje była wielkim rachunkiem naszych sumień z miłosierdzia.

Papież pilnie śledził tłumaczenie medytacji zamieszczone w modlitewnikach dla pielgrzymów. Na zakończenie powiedział: „Jesteśmy powołani, aby służyć Jezusowi ukrzyżowanemu w każdej osobie zepchniętej na margines, by dotknąć Jego błogosławionego ciała w człowieku wykluczonym”.

Kiedy Franciszek mówił o tym, że Droga Krzyżowa jest „drogą życia i stylu Boga, którą Jezus prowadzi także pośród ścieżek społeczeństwa czasami podzielonego, niesprawiedliwego i skorumpowanego”; i kiedy wspominając uczniów Jezusa, którzy po ukrzyżowaniu Mistrza wracali do domu smutni, pytał słuchaczy, jak chcą dziś wieczorem wrócić do domów lub miejsc zakwaterowania, by spotkać się z samym sobą – setki z nich maszerowało już do wyjścia, chcąc uniknąć tłoku po zakończeniu liturgii. Franciszka już nie słyszeli. Gawędzili, pokrzykiwali i śpiewali – jak to młodzi.

Co przecież nie znaczy, że z tych chwil niczego nie wynieśli. Co wynieśli? To pokaże ich życie. ©℗

Całość rozważań Drogi Krzyżowej na powszech.net/drogakrzyzowa


Więcej o Światowych Dniach Młodzieży w Krakowie czytaj w naszym serwisie specjalnym na www.TygodnikPowszechny.pl/sdm2016 >>>

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Urodził się 25 lipca 1934 r. w Warszawie. Gdy miał osiemnaście lat, wstąpił do Zgromadzenia Księży Marianów. Po kilku latach otrzymał święcenia kapłańskie. Studiował filozofię na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Pracował z młodzieżą – był katechetą… więcej

Artykuł pochodzi z numeru TP 32/2016