Dowcipy śmieszą do czasu

Książki Michaela Hebba „Porozmawiajmy o śmierci przy kolacji” jeszcze nie czytałem i dopiero teraz dowiedziałem się o ruchu Death Over Dinner.

23.09.2019

Czyta się kilka minut

Jednak opis takiej eksperymentalnej kolacji oraz rozmowa Justyny Bargielskiej i Piotra Janickiego, którą drukujemy, ta próba „oswajania nieoswajalnego” i „zgłębiania niezgłębionego”– po prostu mnie zachwyciły.

Z myślą, że umrzemy, warto się oswoić. W moim dość długim życiu takich rozmów, niekoniecznie przy kolacji, mam za sobą wiele, więc mam w nich (także przy kolacji, dlaczego nie?) spore doświadczenie. Wiem np., że o śmierci inaczej rozmawiają młodzi i zdrowi, którzy wprawdzie wiedzą, że kiedyś umrą, ale będzie to kiedyś… Ich rozmowy o własnym umieraniu i pogrzebie są błyskotliwe, bogate w pomysły, przeplatane dowcipami. Znam sporo tych dowcipów z serii: „umarł X, staje przed świętym Piotrem, a on pyta…” – i przyznaję, że wraz z upływem lat coraz mniej mnie bawią. Inaczej o własnej śmierci rozmawiają ludzie, którzy właśnie stracili kogoś bliskiego, kogo kochali. Oni rzeczywiście martwią się smutkiem tych, których zostawią.

Rozmawiałem o śmierci także z ludźmi, którzy wiedzieli, że odchodzą. Ze wspaniałą panią profesor Barbarą Skargą, która ze spokojem mówiła, że śmierć to unicestwienie, że „nic tam przecież nie ma”, ale także z umierającą osobą tak zdumiewająco radosną, że nie mogłem się powstrzymać od pytania, czy się śmierci wcale nie boi. Popatrzyła na mnie zdumiona: „Bać się? Przecież ja całe życie idę do Niego” – powiedziała. „Do Niego”, czyli do Boga.

Rozmawiałem też z ludźmi tak zmęczonymi życiem i dolegliwościami, że dla nich śmierć to był głównie odpoczynek.

Spotkałem (młodego) człowieka, przed którym rodzina ukrywała prawdę o jego nieuleczalnej chorobie, a on, choć doskonale wiedział, udawał, że im wierzy. Przed śmiercią pocieszał ich i zapewnił, że „się tam spotkamy”.

Antoni Kępiński, wiedząc, że odchodzi, przygotowywał do druku swoje książki, w których zawarł mądrość i doświadczenie lekarza psychiatry. Ks. Józef Tischner, już śmiertelnie chory, napisał książkę „Drogi i bezdroża miłosierdzia”, w której interpretował prawdę o Bożym miłosierdziu na podstawie „Dzienniczka” siostry Faustyny, konfrontując ją z poglądami Robespierre’a i Nietzschego. I nie mówcie, że to nie były rozmowy o śmierci. Oni w ten sposób, co prawda nie przy kolacji, rozmawiali z tymi, którzy zostaną.

„Przy kolacji” całkiem inaczej niż młodzi rozmawiają o śmierci ludzie starzy, dobiegający kresu (ziemskiej) drogi. Oni już nie mają przed sobą nikogo ze starszego pokolenia i coraz częściej żegnają równolatków. Zwykle są rzeczowi, nie fantazjują na temat swojego pogrzebu. Pytani, kiedy by chcieli odejść, wskazują na konkretne sprawy, które powinni doprowadzić do końca. Porządkują, wyzbywają się rzeczy, chcą oszczędzić kłopotów najbliższym. Powiedzmy też jasno, że inaczej oswajają śmierć ludzie wierzący, inaczej agnostycy, a inaczej ci, którzy w żywot wieczny nie wierzą. Dylemat: czy śmierć to kres wszystkiego, czy przejście do wiecznego życia, jest dla religijnej wiary sprawą ostatecznie najistotniejszą.

Hebb mówi o przygotowaniu na swoją śmierć siebie i najbliższych. Obawiam się, że nawet jeśli rozmowy przy kolacji przygotowują nas do śmierci tych, których kochamy, to nawet sto tysięcy takich rozmów nie zdoła nas uwolnić od cierpienia po ich śmierci. Bo można się uodpornić na ból utraty tego, co mamy. Miłość jednak nie należy do kategorii „mieć”, ale „być”. Śmierć tych, których kochamy, jest raną naszego istnienia. ©℗


CZYTAJ WIĘCEJ

JUSTYNA BARGIELSKA I PIOTR JANICKI: Możliwe, że całe życie pracujemy na to, żeby nasza śmierć była dobra dla innych >>>

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Urodził się 25 lipca 1934 r. w Warszawie. Gdy miał osiemnaście lat, wstąpił do Zgromadzenia Księży Marianów. Po kilku latach otrzymał święcenia kapłańskie. Studiował filozofię na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Pracował z młodzieżą – był katechetą… więcej

Artykuł pochodzi z numeru Nr 39/2019