Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Jednak niepokój ten powinien dotyczyć w mniejszym stopniu oficjalnej polityki Berlina, a przede wszystkim nastawienia znacznej części niemieckiego społeczeństwa. I w istocie jest to nastawienie bardziej niż wątpliwe: ponad połowa Niemców wykazuje „zrozumienie” (często powtarzane słowo) dla polityki Putina. Choć może trudno w to uwierzyć, a jeszcze trudniej zrozumieć: w czasie aneksji Krymu niemało Niemców kwestionowało nawet fakt, iż doszło do złamania prawa międzynarodowego i deklarowało, że „rozumie” (znów to słowo) imperialną politykę Kremla. Armia tych, którzy „rozumieją Rosję” (język niemiecki znalazł dla nich pojęcie: „Russland-Versteher”), obejmuje wszystkie warstwy społeczne, od lewa do prawa. Można postawić tezę, że rzadko kiedy w przeszłości zdarzało się, by w Niemczech w przypadku jakiejś debaty politycznej przepaść między klasą polityczną i narodem – a więc także wyborcą – była tak głęboka jak teraz. Putin dzieli Niemców.
Nastawienie Niemców do Rosji ma różne powody historyczne; poczucie winy miesza się tu ze zwykłym strachem. Niektóre z tych przyczyn sięgają głęboko w przeszłość. Tymczasem w historii zawsze tak się działo, że gdy relacje między Niemcami (Prusami) a Rosją były szczególnie bliskie, traciła Polska: w czasie rozbiorów, w okresie rosyjsko-pruskiego „braterstwa broni” przeciw Napoleonowi, aż po traktat z Rapallo i pakt Hitler-Stalin.
Słynna – i tragiczna w skutkach – niemiecka „osobna droga” (Sonderweg) między Zachodem i Wschodem, między demokracją i despotią, skończyła się po II wojnie światowej za sprawą włączenia Republiki Federalnej w zachodnie struktury (Westbindung). Jednak zachodni alianci pozostali sceptyczni, jeśli idzie o obliczalność Niemców. Nieoficjalne motto, towarzyszące powstaniu NATO, brzmiało: „To keep Germany in and Russia out” (w wolnym przekładzie: „Niemcy integrować, Rosję utrzymywać daleko”). Pół wieku później, gdy NATO poszerzało się na Wschód, mawiano inaczej: „When the Germans look East, they should see the West” – „Gdy Niemcy będą w przyszłości patrzeć na Wschód, powinni widzieć Zachód”. Mówiąc „Zachód”, myślano tu głównie o Polsce.
W ciągu minionych 25 lat Polska, wolna i demokratyczna, zapewne wiele nauczyła się od niemieckiego sąsiada. Dziś, w obliczu największego i najbardziej groźnego kryzysuod upadku muru berlińskiego i wojen w byłej Jugosławii,to Niemcy powinny szybko uczyć się od Polaków – przede wszystkim tego, jak postępować wobec Rosji Putina.