Długi, dajmy na to, weekend

Albo w Norwegii, Stavanger, nie? Klify, wszystko fajnie, ale chcieliśmy się piwa napić. W sobotę. A tam się nie da! Chory kraj! Dopiero w poniedziałek...

16.05.2016

Czyta się kilka minut

Jan Klata /
Jan Klata /

A to jest jedyny tramwaj w Tarnowie, z kawą. No i jak ma się jakiś ciapaty wysadzić, to na pewno tutaj przylezie i się wysadzi. Przecież metra nie ma, nie?

Filmiki z kotkami w internecie – takie jest następne pokolenie naszych genów. Jeśli kobiety to pomidory, mężczyźni to keczup.

Tato, co to jest satyryzm? Satyr to taki pół człowiek, pół kozioł i ma różki, nóżki owłosione, kopyta... Nie, nie wiem, z czego żyje. Z odsetek od kredytu we frankach.

Włączam telewizor, a tam satelita. Film o pięciu siostrach-narkomankach. Nawet ciekawy. Ludzie to dopiero mają problemy. Wczoraj pewnie śnieg gdzieś tam spadł.

Córka mi poszła ze szkołą na historycznego „Roja”, przymusowo, wiadomo, na faktach autentycznych patriotycznych, wyklętych. Wraca, jakaś taka nieswoja, aż wreszcie mówi: najgorsze w tym filmie było, że brakowało mi rąk, żeby zasłonić jednocześnie oczy i uszy. A „Rój” długi.

Ja już nic nie robię, nic robić nie muszę, moje życie jest jak jeden długi weekend. Leżę, się wachluję, i wydaję wszystko na zdrapki. I kto mi zabroni? No i dużo inwestuję w siebie – w jedzenie. To wolny kraj.

Koleżanka wierzy w Hello Kitty, że to jest Bóg. Bo jest zepsuta przez internet. A ja mam nadzieję na hologram Jezusa. Był Tupac, był Jackson, czas na coś większego.

Zięcia mam całkiem obrotnego... Czy przystojny? Gdyby mu odciąć twarz, to bardzo przystojny. Ale mniejsza o to... chodźmy se z łuku postrzelać ręką w stroju krakowskim.

No i on na randce powiedział, że ja bardzo mądrze potrafię rozmawiać, że mam bardzo mądre zdania, ale jak coś palnę, to masakra, hi, hi, hi.

Taki mały, ze wzrokiem tasiemca. Omiótł go pan wzrokiem dwa dni temu... No, nie mam teraz przy sobie jego zdjęcia.

Jestem za Trumpem, tylko nazwisko ma jakieś takie dziwne. Duży, bogaty, z włosami, mówi, jak jest. Szkoda, że nie u nas. U nas jeden wielki Meksyk.

Życie nie jest kolorowe jak jarmarek. W głowie się nie mieści. ©

Dziękujemy, że nas czytasz!

Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →

Dostęp 10/10

  • 10 dni dostępu - poznaj nas
  • Natychmiastowy dostęp
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
10,00 zł

Dostęp kwartalny

Kwartalny dostęp do TygodnikPowszechny.pl
  • Natychmiastowy dostęp
  • 92 dni dostępu = aż 13 numerów Tygodnika
  • Ogromne archiwum
  • Zapamiętaj i czytaj później
  • Autorskie newslettery premium
  • Także w formatach PDF, EPUB i MOBI
89,90 zł
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]
Reżyser teatralny, dramaturg, felietonista „Tygodnika Powszechnego”. Dyrektor Narodowego Teatru Starego w Krakowie. Laureat kilkunastu nagród za twórczość teatralną.

Artykuł pochodzi z numeru TP 21/2016