Ładowanie...
Dlaczego żona Lota obejrzała się za siebie
Dlaczego żona Lota obejrzała się za siebie
Obejrzawszy się za siebie w drodze z Hadesu, Orfeusz utracił na zawsze swą ukochaną żonę Eurydykę. Identyczne polecenie, by pod żadnym pozorem nie spoglądać do tyłu, otrzymała – wyprowadzana przez anioły ze skazanej na zagładę Sodomy – rodzina Lota. Jak oznajmia nam Pismo, połowica Abrahamowego bratanka nie usłuchała polecenia: „obejrzała się żona jego zza niego i stała się słupem soli” (Rdz 19, 26). Dlaczego spojrzała za siebie? Midrasz spieszy z wyjaśnieniem, odwołując się do matczynego odruchu. W wyprowadzanej wraz z nią z miasta grupce był Lot i dwie niezamężne córki, kobieta chciała więc sprawdzić, czy idą za nimi także ich pozostałe, zaręczone oraz zamężne już latorośle.
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Rabinów najwidoczniej niepokoi to, że Idit – takie imię nadają kobiecie – wprawdzie została ocalona z Sodomy, jednak ostatecznie straciła życie. Idit była rdzenną Sodomitką – tak twierdzą, co wydaje się dość prawdopodobne, skoro do czasu zamieszkania w tym mieście Lot był kawalerem. Przez wzgląd na Abrahama, Lotowego stryja, nad rodziną została roztoczona szczególna Boża ochrona. Jednak co ma wisieć, nie utonie? – zapytacie. Powiem więcej: w tym wypadku również kto mieczem wojuje, od miecza ginie. Najwidoczniej Idit musiała zasłużyć sobie na swój los. Wyjaśnienie wiąże się z pytaniem: dlaczego sól?
W tradycji żydowskiej winy mieszkańców Sodomy upatruje się w ich skrajnej niegościnności. Podobnie zatem musiało być z Idit. Kiedy pod jej dach zawitali aniołowie – opowiada midrasz – żona podzieliła dom na pół i zażądała, by mąż przyjmował gości w swojej części. Lot chciał, wzorem Abrahama, zaangażować domowników przy obsłudze zdrożonych wędrowców, poprosił więc Idit o przyniesienie im soli. Ta usłuchała, lecz wykorzystała sytuację, by pozbyć się „obcych” z domu. Chodziła po sąsiadkach, by pożyczyć soli. „Co się stało, że ci zbrakło?” – pytały kumy. „To, co jest w domu, dla rodziny wystarczy, ale mamy gości”. W ten sposób mieszkańcy Sodomy dowiedzieli się, że u Lota zatrzymali się jacyś przybysze. Co było dalej, wiemy z Biblii: zebrali się pod jego domem i zażądali, by im ich wydał. Wet za wet – Idit zgrzeszyła poprzez sól i dlatego zmieniła się w jej słup.
Sam Józef Flawiusz zaświadczał, że ją widział. Mało tego – po dziś dzień przy południowo-zachodnim wybrzeżu Morza Martwego, na wysokości góry Sedom (tak po hebrajsku nazywa się Sodoma) stoi wysoki na ok. 20 metrów słup soli. Dokładniej: do dwóch trzecich wysokości jest sól, a nad nią skała stanowiąca nadkład i chroniąca dolną część przed rozpuszczeniem przez deszcze. Ludzkie kształty najlepiej widać z północy. Geolodzy twierdzą, że pojawiła się ona nagle ok. 4 tys. lat temu – czyżby właśnie podczas zniszczenia Sodomy i Gomory?©
Ten materiał jest bezpłatny, bo Fundacja Tygodnika Powszechnego troszczy się o promowanie czytelnictwa i niezależnych mediów. Wspierając ją, pomagasz zapewnić "Tygodnikowi" suwerenność, warunek rzetelnego i niezależnego dziennikarstwa. Przekaż swój datek:
Autor artykułu

Napisz do nas
Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.
Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!
© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]