Wykupienie dostępu pozwoli Ci czytać artykuły wysokiej jakości i wspierać niezależne dziennikarstwo w wymagających dla wydawców czasach. Rośnij z nami! Pełna oferta →
Za zaniedbania w sprawach wykorzystania seksualnego małoletnich Stolica Apostolska nałożyła kary na wrocławskiego arcybiskupa seniora Mariana Gołębiewskiego (nakaz prowadzenia życia w duchu pokuty, zakaz uczestniczenia w uroczystościach publicznych oraz nakaz wpłacenia odpowiedniej kwoty na rzecz Fundacji św. Józefa).
Abp Gołębiewski jest dziesiątym polskim hierarchą ukaranym zgodnie z wytycznymi motu proprio „Vos estis lux mundi” z 2019 r. Wiadomo, że Watykan bada przypadki kolejnych biskupów tuszujących przypadki wykorzystania seksualnego w Kościele – lista niesławy wciąż jest otwarta. Czy konsekwentne (choć trudno uznać, że surowe) działanie Stolicy Apostolskiej oduczyło już biskupów krycia podległych im przestępców w sutannach?
Ostatnio media zasugerowały, że Watykan powinien się zająć także metropolitą krakowskim, gdyż abp Marek Jędraszewski nie zareagował prawidłowo na przypadek kapelana, który w 2017 r. został złapany na molestowaniu starszej bezradnej osoby. Możliwe jednak, że przypadek ten jest właśnie przykładem reakcji na nowe kościelne przepisy. Co prawda dopiero w lutym tego roku krakowska kuria zawiadomiła o sprawie byłego kapelana prokuraturę (o czym poinformował portal RMF24.pl) i rozpoczęła kanoniczną procedurę, co potwierdził „Tygodnikowi” jej rzecznik ks. Łukasz Michalczewski. Ale w chwili ujawnienia przestępstwa nie było jeszcze obowiązku zgłaszania takich przypadków do prokuratury, a obowiązek zgłaszania do Watykanu przypadków wykorzystania osoby bezradnej wprowadziło dopiero wspomniane motu proprio.
Nie można zatem rozstrzygnąć, czy formalnie doszło do zaniedbania. Jest za mało danych – abp Jędraszewski konsekwentnie nie informuje mediów o szczegółach działań kurii. To jednak kolejny bulwersujący przykład braku wrażliwości w Kościele na ludzką krzywdę.©℗