Reklama

Ładowanie...

Czas na rozsądek

Czas na rozsądek

11.08.2018
Czyta się kilka minut
Nareszcie jest sprawa, która jednoczy Europejczyków. Nie są nią jednak migracje, Rosja czy zmiany klimatyczne. To zmiana czasu z letniego na zimowy i z powrotem.
PIXABAY.COM
K

Komisja Europejska ogłosiła internetowe „referendum”, pytając o sensowność przestawiania zegarów. Zainteresowanie było tak ogromne, że padły serwery. Na szczęście głosować można do 16 sierpnia.

Petycję w sprawie zniesienia zmian podpisało wcześniej ponad 70 tys. Finów. Na dalekiej północy słońce i tak praktycznie nie zachodzi latem i nie wstaje zimą, przestawianie zegarków jest tam więc jedynie biurokratycznym okrucieństwem. Tyle że cała Unia musi, na potrzeby wspólnego rynku, synchronizować zegarki.

Zmiany czasu w założeniu miały nam dawać więcej dziennego światła wieczorami. 21 grudnia, kiedy słońce wschodzi o 7.42, a zachodzi już o 15.42, brzmi to jak ponury żart. Za to wiele badań wykazało, że przestawianie zegarów prowadzi do problemów ze snem, wzrostu liczby zawałów i niższej produktywności. Wszyscy, od maklerów po rabusiów, jesteśmy niedospani.

Co, czasami, miewa paradoksalne skutki. Po letniej zmianie czasu, według badań MIT, liczba napadów ulicznych spada o 7 proc. Podobnie liczba gwałtów. Badacze szacują, że ten spadek przestępczości oszczędził Amerykanom 59 mln dolarów w rok.

Ale oszczędności energetyczne są zerowe. Klimatyzacja biur, szkół i sklepów zużywa więcej prądu niż ich oświetlenie. Kiedy w 2006 r. zmianę czasu wprowadził stan Indiana, zużycie energii wzrosło nawet o 4 proc.

Benjamin Franklin zauważył, że ludzie, którzy śpią do późna, zużywają więcej świec. W ramach oszczędności zaproponował, by zorganizować publiczne budzenie strzelaniem z armat o świcie. I bez tego zrywanie się z łóżka o godzinę wcześniej jest torturą. ©

Autor artykułu

Dziennikarz naukowy, reporter telewizyjny, twórca programu popularnonaukowego „Horyzont zdarzeń”. Współautor (z Agatą Kaźmierską) książki "Strefy Cyberwojny". Stypendysta Fundacji Knighta...

Napisz do nas

Chcesz podzielić się przemyśleniami, do których zainspirował Cię artykuł, zainteresować nas ważną sprawą lub opowiedzieć swoją historię? Napisz do redakcji na adres redakcja@tygodnikpowszechny.pl . Wiele listów publikujemy na łamach papierowego wydania oraz w serwisie internetowym, a dzięki niejednemu sygnałowi od Czytelników powstały ważne tematy dziennikarskie.

Obserwuj nasze profile społecznościowe i angażuj się w dyskusje: na Facebooku, Twitterze, Instagramie, YouTube. Zapraszamy!

Newsletter

© Wszelkie prawa w tym prawa autorów i wydawcy zastrzeżone. Jakiekolwiek dalsze rozpowszechnianie artykułów i innych części czasopisma bez zgody wydawcy zabronione [nota wydawnicza]. Jeśli na końcu artykułu znajduje się znak ℗, wówczas istnieje możliwość przedruku po zakupieniu licencji od Wydawcy [kontakt z Wydawcą]